Mały ogonek czarnego kocięcia krył się i pojawiał pod samochodami zaparkowanymi na niewielkim parkingu. Miauczenie milkło, po czym powracało ze zwielokrotnioną siłą. Wielu zatrzymuje się, by spróbować zwabić kotka, który ewidentnie boi się.
Dzieci próbowały go nawoływać. Pojawiły się też osoby, które przejęte miauczeniem próbowały zwabić kociaka posiłkiem. Przerażone zwierzę nie jest towarzyskie, ucieka na widok człowieka i nie reaguje na wyciągane ku niemu dłonie. W okolicy nie znalazła się żadna osoba, która przyznałaby się do tego, że czworonóg jest jego własnością.
Zwierzę nie jest zakleszczone w pojeździe, ma swobodę przemieszczania się.
Sprawa została już zgłoszona odpowiednim służbom.
Prawdopodobnie odłowiony kociak niedługo będzie poszukiwał nowego domu. Czy uda mu się go znaleźć?
Niestety, o problemie dzikich kotów, które mnożą się i próbują samodzielnego życia pisaliśmy wielokrotnie. Szczególnie polecamy Waszej uwadze wywiad z Katarzyną Kosińską z PsyStani dla zwierząt, która swoją szczególną opieką otacza właśnie zdziczałe koty domowe.
Na naszej stronie możecie wesprzeć zbiórkę środków na stworzenie kociego azylu, który pomagałby właśnie takim kociakom jak ten nawołujący dziś od rana na ul. Podkościelnej >>>Zbiórka na kocią PsyStań
W chwili publikacji tego artykułu na stronie zbiórki jest już niemal 17 tysięcy złotych z 30 tysięcy niezbędnych do zrealizowania śmiałego, ale jakże potrzebnego planu.
Przypominamy też, że kociaki powinny pozostawać teraz pod szczególną opieką >>>Koty cierpią na ptasią grypę. Wydano zalecenia
AKTUALIZACJA (30 czerwca 2023, godz. 11.45)
Kotek został odłowiony wczorajszego popołudnia. Jest nieoswojony, bardzo wystraszony sytuacją w której się znalazł. Gdy będzie gotowy zostanie odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i będzie się rozglądał za nowym domem. Bardzo dziękujemy osobom zaangażowanym w zabezpieczenie kotka – Adopcja Psów i Kotów - Gorlice.
Osoby zainteresowane rezerwacją, proszone są o kontakt pod numerem (18) 352 76 93.
Napisz komentarz
Komentarze