Zdarzenie zgłoszono na początku czerwca policjantom z Tarnowa. Jak się okazało, nieustaleni wówczas sprawcy dokonali bardzo licznych dewastacji na terenie Skrzyszowa. Uszkodzenia dokonane w obrębie wiat przystankowych polegały na uszkodzeniu szyb, które osłaniają oczekujących od wiatru, deszczu i innych zjawisk atmosferycznych. Zgłoszenie natychmiast zmobilizowało policjantów do działania, które bardzo szybko przyniosło efekty.
Niespełna trzy tygodnie później policjanci pochwalili się sukcesem: nie tylko udało im się ustalić tożsamość sprawców. Zatrzymane osoby usłyszały zarzuty i przyznały się do uszkodzenia mienia. Szkody wyceniono na ponad 6 tysięcy złotych.
Zachowanie więcej niż „nieodpowiedzialne”
Zniszczenia, których dokonali wandale w Skrzyszowie miały szczególny charakter. Jak wynikało ze zgłoszenia, które pojawiło się na początku czerwca, uszkodzenia kilku wiat przystankowych powstały w dość specyficzny sposób. Jak opisali mundurowi:
Młodzi mężczyźni wracali z wydarzenia kulturalnego zorganizowanego w gminie. Jadąc samochodem osobowym przejeżdżali obok przystanków autobusowych i z nudów strzelali z wiatrówki w szyby przystankowe rozbijając je.
Po przyjęciu zgłoszenia dotyczącego uszkodzenia łącznie pięciu wiat policjanci przystąpili do pracy. Mundurowi pracujący w Wydziale do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu pracujący w Komisariacie Policji Tarnów-Centrum przystąpili do działania. Potrzebowali kilkunastu dni, by zebrać niezbędne materiały dowodowe, ustalić tożsamość sprawców tych aktów wandalizmu i zaprosić ich na przesłuchanie.
Jak się okazało, czynu dokonało trzech 20-letnich mieszkańców gminy Skrzyszów. Dokonane przez nich bezmyślnie straty, na szczęście ograniczyły się do uszkodzeń mienia. Nikt nie ucierpiał w wyniku przeprowadzonej przez nich akcji. Szkody wyceniono na 6700 złotych. Mężczyznom postawiono już zarzuty, a oni sami przyznali się do winy i zgodzili dobrowolnie poddać się karze.
O jej wysokości zadecyduje teraz tarnowska prokuratura, której przekazano już zebrany w sprawie materiał.
Bezmyślność czy celowe działanie z premedytacją?
Niedawno o podobnym zdarzeniu pisaliśmy na łamach naszego portalu.
Pod koniec maja informowaliśmy o uszkodzeniach nowopowstającego budynku, w którym ktoś przestrzelił szyby >>>Gorlice. Na budowie osiedla ktoś przestrzelił szyby [FOTO]Niestety, osoby nieodpowiedzialne chwytają za wiatrówki także w zdecydowanie bardziej brutalnych celach. O ile uszkodzenia mienia możemy nazwać nieodpowiedzialnością czy bezmyślnością, to akty oddawania strzałów do zwierząt są po prostu haniebne. Niestety, tego typu zdarzenia są regularnie odnotowywane także w naszym mieście.
Niedawno o takiej sytuacji pisaliśmy w tekście >>>Korczyna. Ktoś strzela z wiatrówki do kotów. Jeden nie przeżyłSprawa ta nadal jest analizowana przez mundurowych podobnie jak zdarzenie, o którym pisaliśmy wcześniej a dotyczyło zabicia psa w niezwykle brutalny sposób >>>Brutalnie zamordowany, a potem wrzucony do rzeki w worku [FOTO]
Sprawy te łączy sposób działania różni: cel ataku. Choć chcielibyśmy mieć nadzieję na to, że podobnych aktów bezmyślnej agresji już w przyszłości nie będzie, to pozostajemy realistami. Mamy jednak nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli opisać sytuacji, w której choćby przypadkową ofiarą ataku stanie się człowiek.
Źródło info: KMP Tarnów, mat. własne
Napisz komentarz
Komentarze