To miejsce ma klimat!
Szkoda tylko, że na razie dominują tutaj puste butelki i... no cóż, ekskrementy. Tymczasem ścieżka wydeptana w tym miejscu od dawna dowodzi, że to miejsce bardzo często uczęszczane. Znakomity łącznik pomiędzy dwoma częściami ulicy, a jednocześnie trasa, która może prowadzić bezpiecznie na drugą stronę jezdni. Korzystają głównie kierowcy, którzy pozostawiają swoje samochody na „nie”parkingu za mostem, ale i osoby robiące zakupy w różnych częściach miasta.
Jeśli wybiec nieco w przyszłość, to stworzenie w tym miejscu normalnego przejścia i zagospodarowanie tej przestrzeni mogłoby wyjść nam wszystkim na dobre.
Po pierwsze: Zielony Parking
O tej koncepcji pisaliśmy już kilkukrotnie. Przypomnijmy krótko: chodzi o stworzenie oficjalnego parkingu w przestrzeni za mostem (obecnie jest to po prostu plac wykorzystywany przez kierowców, jakby był parkingiem. Formalnie jednak nim nie jest, stąd brak opłat czy wyznaczonych wjazdów na to miejsce. Ma to swoje zalety, ma jednak też wady. Zielony Parking miałby być obszerną przestrzenią, gdzie na więcej niż jednym poziomie, moglibyśmy pozostawiać w przyszłości swoje pojazdy. Ważny byłby ekologiczny element całego projektu – rośliny, które miałyby pokrywać powierzchnię takiej konstrukcji.
Na razie wszystko jest w fazie planowania, ale koncepcja ma ogromny potencjał, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę to, jak wiele osób korzysta już teraz z tej przestrzeni. Po pozostawieniu pojazdu na miejscu ruszają pieszo przed siebie - niektórzy wybiera drogę pod mostem. Nierówną, nieco dziką, ale z ogromnym potencjałem.
Stworzenie bezpiecznego i wygodnego przejścia pod mostem mogłoby być strzałem w dziesiątkę, a jednocześnie ograniczyć napływ pieszych, którzy teraz korzystają z przejść w tej okolicy. Po prostu: przejście pod mostem byłoby łatwe, przyjemne i nie wpływało na płynność ruchu na jezdni powyżej. Bez kolizji, bez zagrożeń.
Po drugie: Strefa relaksu w centrum miasta
Sednem sprawy jest jednak zagospodarowanie tej pięknej przestrzeni w centrum miasta. Na wałach istnieje już ścieżka wydeptana przez wielu spacerowiczów, wracających po zakupach, wyprowadzających psy. Pomiędzy dwoma ścianami zieleni, którą tworzą dziko rosnące trawy spaceruje się naprawdę niesamowicie. Zieleń daje nieco chłodu, a spacer przez samo centrum miasta jest bliski naturze. Można posłuchać świerszczy, można odpocząć. Gdyby tak jeszcze pojawiło się kilka ławeczek albo przestrzeń, na której w lecie można by rozłożyć koc byłoby idealnie.
Także łuk mostu wygląda niezwykle ciekawie. Łatwo wyobrazić sobie go po odmalowaniu (cóż to mógłby być za mural!), a pod nim - strefę relaksu. Bez wulgaryzmów na ścianach, bez wrażenia, że to jakieś szemrane miejsce. Strefa relaksu nie musiałaby być bardzo elegancka. Estetyczna i solidna: tyle wystarczy. Pamiętamy w końcu o tym, że to przestrzeń, która może być czasem zalewana. Ale czy naprawdę musimy zostawić to miejsce tylko nieokiełznanym siłom natury i osobom, które traktują je jako miejsce do wyjścia na stronę?
A może Wy macie pomysł na to, jak można by zmienić to miejsce, by tworzyło niezwykłą i użyteczną przestrzeń zieloną w centrum miasta?
Napisz komentarz
Komentarze