Na osiedlu Chopina na klatkach schodowych pojawiły się komunikaty następującej treści:
W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanych oznaczeń mieszkań przez nieznane osoby, prosimy o szczególne zwrócenie uwagi na:
- niepozostawianie otwartych drzwi na klatkę schodową,
- niewpuszczanie osób postronnych na klatkę schodową bez wcześniejszego upewnienia się, z kim mamy do czynienia,
- zachowanie należytego rozsądku przy wpuszczaniu obcych osób na klatkę schodową lub do mieszkania.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy ten fakt zgłosić na policję (tel. 112) dzielnicowemu (tel. 608 541 248) lub do spółdzielni Mariampol (18 353 64 15).
Informacja opieczętowana i podpisana kończy się apelem:
Zachowaj czujność sąsiedzką!!!
Ochrońmy swoje i sąsiedzkie mieszkania!!!
To może być przygotowanie do włamania
Jak dowiedzieliśmy się, kilka dni temu przy dzwonkach do mieszkań pojawiły się oznaczenia. Plusy i minusy.
Głupi żart? A może ktoś oznaczał informację o tym, którzy mieszkańcy byli obecni w czasie: dzwonił do kolejnych mieszkań i sprawdzał ich obecność?
Podobna sytuacja może mieć miejsce przy domofonach. Osoby planujące rabunek wykonują połączenia do kolejnych mieszkań w budynku. Na domofonie bądź przy drzwiach mieszkań (jeśli uda im się wejść do środka budynku) pozostawiają drobne oznaczenia, które są informacją o tym, czy w czasie pierwszego obchodu (badanie terenu), osoby były obecne w mieszkaniu czy nie. Jeśli w czasie drugiej kontroli okaże się, że w mieszkaniu prawdopodobnie nikogo nie ma (np. o określonej godzinie mieszkanie wydaje się puste), to włamywacze mogą czuć, że mają większą szansę, by nie być ujętym.
Stąd bardzo głośny apel o to, by klatki schodowe pozostawały zamknięte.
Co ciekawe, kilka dni temu podobna informacja o znakowaniu mieszkań pojawiła się w Krakowie i Rybniku.
Jeśli widzisz coś podejrzanego, zgłaszaj!
Znakowanie mieszkań może być przeprowadzone w różny sposób. W Gorlicach prawdopodobnie zastosowano najprostszy wariant: w pobliżu drzwi wejściowych pojawił się symbol, który ma informować, czy mieszkańcy byli, czy nie byli obecni w czasie kontroli włamywaczy.
Istnieje jednak bardziej zaawansowany sposób znakowania. W zależności od symbolu, który pojawi się np. na drzwiach, możliwe jest stwierdzenie, że potencjalni włamywacze uznają dom za nieinteresujący dla nich bądź przeciwnie, wart uwagi, ze względu na majątek zgromadzony w środku. Oznakowania mogą być też przestrogą (np. przed dodatkowymi zabezpieczeniami, na które mogą natrafić włamywacze w czasie akcji.
Znakowanie mieszkań jest jednak zwykle po prostu sposobem na sprawdzenie, czy w mieszkaniu ktoś jest. Czasem chodzi o znak graficzny, a czasem metoda sprowadza się do pozostawienia przy drzwiach do mieszkania kawałeczka papieru, tekturki bądź innego przedmiotu, który przy poruszeniu drzwi przemieści się (np. karteczka przesunie się, skrawek tektury spadnie). Większość z nas odruchowo posprząta taki śmierć i nie będzie zajmowała sobie tym głowy. Tymczasem włamywacze po kilku dniach od umieszczenia takiej pułapki sprawdzają ponownie miejsca, w których je pozostawili. Jeśli zobaczą kartonik bądź inny znacznik (choćby źdźbło trawy!) w miejscu, w którym je pozostawili poprzednio, zyskują niemal całkowitą pewność, że w mieszkaniu nikogo nie ma. To zaś powoduje, że ich włamanie wydaje się być bezpieczniejsze, ponieważ w środku nie spodziewają się spotkać nikogo.
W przypadku z naszego miasta chodzi o drobne symbole przy dzwonkach do drzwi.
Możliwości jest jednak wiele. Warto więc zwracać dokładnie uwagę na to, co dzieje się na naszych osiedlach. W zbliżającym się sezonie urlopowym będzie to niezwykle ważne!
Jeśli planujemy wyjazd na dłużej, warto porozmawiać z sąsiadami o takich sytuacjach. Poprośmy ich o wzmocnioną czujność, a jeśli zobaczą podobne oznakowania (np. rysunki na drzwiach, karteczki, czy inne detale, których normalnie przy drzwiach nie powinno być), poprośmy o ich usunięcie. Warto pamiętać o zamykaniu klatki schodowej oraz dokładnym ich sprzątaniu. Nigdy nie wiadomo, jaki szczegół może być znakiem pozostawionym przez osoby, które być może planują włamanie.
W przypadku wątpliwości warto skontaktować się z policją bądź bezpośrednio z dzielnicowym, który z pewnością nie pozostawi waszego zgłoszenia bez reakcji.
Napisz komentarz
Komentarze