Cmentarze wojenne są jednym ze skarbów naszego regionu, pretekstem do rozmowy o tym, co było, co jest i co być powinno.
Na cmentarzu zlokalizowanym bezpośrednio przy drodze pochowanych zostało:
- 37 Austriaków
- 10 Niemców
- 9 Rosjan.
To dane za publikacją R. Frodymy: Cmentarze wojskowe z okresu I wojny światowej w rejonie Beskidu Niskiego i Pogórza.
Na tablicy informacyjnej umieszczonej tuż przed wejściem na ten cmentarz znajdujemy dodatkową informację:
8 mogił zbiorowych, 11 pojedynczych
Cmentarz jest niewielki, a jego projektantem był H. Mayr. Całość ogrodzona została murem, a wejście na nekropolię wieńczy łuk. Z tyłu, górujący nad mogiłami, znajduje się drewniany, wysoki krzyż, który jest niejako wtopiony w ogrodzenie cmentarza wojennego nr 93 z czasów I wojny światowej.
Oznaczenie cmentarza jest dobre i łatwo go znaleźć, niestety, upływ czasu spowodował, że wiele elementów znajdujących się na tej nekropolii wymagać będzie niedługo napraw. Drewno, z którego zrobiony jest krzyż znaczone jest już upływem czasu, a zarys mogił jest już praktycznie niemożliwy do odczytania. Nie sposób odczytać jakiekolwiek nazwisko osoby pochowanej w mogile pojedynczej.
Koszenie trawy i sprzątanie to prace, które można wykonać dość szybko, ale tak, jak w przypadku podobnych cmentarzy, przeprowadzenie gruntownego remontu i prac konserwacyjnych musi być odpowiednio zaplanowane, ze względu na koszty. Niestety, są to niemałe wydatki, a liczba podobnych miejsc wymusza wybieranie tego, który cmentarz wojenny dostanie swoją szansę najszybciej.
Wydeptana ścieżka pokazuje, że nie byliśmy tu jedynymi odwiedzającymi w ostatnich dniach. Pozostawione tu i ówdzie znicze jeszcze się dopalały.
Źródło info: mat. własne, R. Frodyma, Cmentarze wojskowe
Napisz komentarz
Komentarze