Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

„Kiosk” działający ale bezużyteczny

Podziel się
Oceń

Urządzenie wspaniałe czy zwykły bezużyteczny grat w przestrzeni miejskiej? „Kiosk informacyjny” przy ulicy Krętej pod lupą.

Kilka dni temu przespacerowaliśmy się przez centrum miasta i okolicznymi uliczkami.

Piękną panoramę Gorlic, którą widzimy ze szczytu ulicy Krętej, urozmaica widok kiosku informacyjnego, który został tam ustawiony. Szybka prasówka na świeżym powietrzu? Aktualne wiadomości ze strony miasta, sprawdzenie poczty internetowej, portali społecznościowych: ot, chwila odpoczynku w zakupach.

Tak wyobrażaliśmy sobie zatrzymanie się na chwilę przy tym kiosku.

Ustawienie takiego obiektu to realne pieniądze: z dotacji czy nie, można je wykorzystać na wiele sposobów. Czy zostały dobrze wykorzystane?

Urządzenie wydawało się nam stać tam zupełnie porzucone i niepotrzebne już od la

t. W końcu dziś niemal każdy z nas ma telefon czy tablet z dostępem do Internetu. Co zaskakujące, mimo niesprzyjającego pogody, tuż przed nami pojawiła się para, która postanowiła właśnie z tego urządzenia skorzystać!

Byliśmy ogromnie zaskoczeni, z uwagą obserwowaliśmy dalsze ich poczynania. Po krótkiej chwili i kilku szturchnięciach maszyny odeszli.

Powoli podeszliśmy do urządzenia, by sprawdzić - czyżby było zepsute?



Powitało nas mało estetyczne urządzenie o zabrudzonym ekranie - cóż, jesteśmy w stanie to zrozumieć. Podświetlenie jednak działało, a ekran pokazywał jednoznacznie brak możliwości wyświetlenia strony. Z literek wyświetlających się w kodzie źródłowym wywnioskowaliśmy, że tuż przed naszym podejściem podjęto bezskuteczną próbę połączenia się ze stroną Urzędu Miejskiego w Gorlicach.

Próbujemy więc i my.

I tu pierwsze zaskoczenie. Ekran dotykowy rządzi się własnymi prawami. Kliknięcia są skuteczne, jeśli przyłożymy do nich nieco więcej siły. To nie problem. Wpisanie adresu w odpowiednim miejscu graniczy jednak z cudem, ponieważ ekran wydaje się całkowicie rozstrojony, odpowiedź w postaci podświetlenia nie pojawia się tam, gdzie tego chcielibyśmy. Po kilku długich chwilach udaje się nam podświetlić pole wyszukiwarki. Wpisujemy adres „gorlice.pl”, chcąc zobaczyć najbardziej oczywistą w tym miejscu witrynę. Samo wpisanie tego adresu jest frustrujące, zajmuje nam około 2-3 minut, ze względu na ciągłą konieczność wymazywania i znaków i podjęcia kolejnej próby dogadania się z dotykowym ekranem.

Kiedy sukces jest bliski, okazuje się, że nasza radość była zdecydowanie przedwczesna. Zamiast przekierowania na stronę UM Gorlice otrzymujemy informację o tym, że strona nie istnieje. Szybkie sprawdzenie literówek i jedyna możliwa odpowiedź: urządzenie wymaga od nas więcej wysiłku, niż popularne wyszukiwarki, które nie potrzebują wpisywania pełnej nazwy strony. Z przerażeniem myślimy  o konieczności podjęcia kolejnej próby wpisania adresu: tym razem pełnego www.gorlice.pl

Krótka wizyta przy urządzeniu w celu sprawdzenia, czy wyświetla ono aktualną stronę miasta i pozwala na połączenie z Internetem, przeciąga się w nieskończoność. Gdyby nie ciekawość już dawno odeszlibyśmy od niego, stwierdzając, że jest zepsutym, bezużytecznym bublem.

Ale nie!

Udaje nam się w końcu nie tylko podświetlić odpowiedni pasek, ale po kilkunastu korektach wpisujemy także pełną nazwę strony. Upragniony „enter” przenosi nas na stronę główną UM Gorlice.

Pyrrusowe to jednak zwycięstwo, ponieważ straciliśmy mnóstwo czasu, a nie uzyskaliśmy jeszcze żadnej informacji.

Dalsza nawigacja po stronie przebiega normalnie, ale niestety wolno i najczęściej metodą prób i błędów. Po pewnym czasie zauważamy, w których rejonach ekranu, pod jakim kątem powinniśmy szukać możliwości kliknięcia w miejsce, które chcemy. Szarada byłaby ciekawa, gdyby nie to, że od takiego kiosku informacyjnego oczekujemy sprawności, szybkości i wydajności. Nie mamy nic (poza wypisaną na zewnętrznej części urządzenia krytyką jednego z sądeckich klubów sportowych, wykonaną najwyraźniej przez sympatyka drużyny przeciwnej).

Jako turyści lub mieszkańcy, szukający tu szybkiej i jasnej wiadomości odeszlibyśmy już po kilku pierwszej próbie wpisania adresu strony głównej. Biorąc pod uwagę, że nie każdy w ogóle musi znać adres strony UM Gorlice i  zechce wpisać np. frazę „zabytki Gorlic” poczuje się odesłany z kwitkiem - nie otrzyma odpowiedzi.

Ostatnie podejście: próbujemy wejść na naszą witrynę, halogorlice. Mała walka z tym elektronicznym wcieleniem zła wszelakiego doprowadza nas do szczęśliwego, jak się zdaje końca: strona działa i wyświetla naszą aktualną stronę z najnowszymi informacjami.

Co z tego, skoro musieliśmy to okupić przysłowiową krwią i łzami.



Urządzenie trudno uznać za użyteczne. Wprawdzie działa, ale tylko na słowo honoru. Obecnie wydaje się jednak niepotrzebne w formie, w której je zastaliśmy.

Z łatwością wyobrażamy sobie w tym miejscu ten sam ekran, który działa sprawniej. Zamiast jednak dostępu do sieci internetowej moglibyśmy tu zadowolić się prostymi polami, gdzie w zależności od wybranego obszaru moglibyśmy obejrzeć krótki film promocyjny miasta, zapoznać się z terminarzem obecnych i przyszłych imprez czy też zapoznać się z najbliższymi zabytkami i ciekawostkami. Wszystko za pośrednictwem kilku zdjęć, stanowiących jednocześnie linki do odpowiednich kategorii. Takie właśnie  rozwiązania spotykamy w większych miastach. Poza ekranem dotykowym pojawia się także klasyczna klawiatura, która bardzo ułatwia poruszanie się po stronie, jeśli urządzenie ma służyć do surfowania w Internecie.

Budki telefoniczne już z miasta zniknęły. Czy podobny los powinien spotkać takie „kioski informacyjne”?
Są często wskazywane jako element nowoczesności w dostępie do informacji, szczególnie dla turystów, ale także mieszkańców. Kiedy jednak znajdujemy je w takiej kondycji jak kiosk przy ul. Krętej, musimy się przychylić do opinii przeciwników: takich bubli nie potrzebujemy. Tych kilka złotych, które pochłania zasilenie urządzenia w sposób absolutnie symboliczny, mogłoby zostać przekazane na bardziej szczytny cel.

Z pewnością teraz kiosk wymaga konserwacji, usprawnienia, może nawet całkowitej zmiany w zakresie spełnianych funkcji. Świat idzie do przodu, Internet nie jest już luksusem nielicznych, a dostęp do niego ma niemal każdy, niemal wszędzie. Także na ulicy Krętej. Nawet bez kiosku.

Czy zmieni się więc koncepcja wykorzystania tego urządzenia? A może już niedługo w jego miejscu znajdzie się urokliwy klomb lub inny element architektoniczny? W końcu zaledwie kilka kroków dalej znajduje się Pawilon Historyczny Miasta Gorlice, gdzie możemy liczyć na udostępnienie nam wszelkich możliwych informacji o mieście i regionie. Całodobowa dostępność kiosku informacyjnego jest pewną zaletą, ale pozostaje pytanie: czy jeszcze ktokolwiek zechce z niego skorzystać, jeśli przemawia przez niego przede wszystkim powszechnie znana „złośliwość rzeczy martwych”?



 

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaFamilia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - autoryzowany punkt sprzedaży - Strzeszyn 486, Ogród wystawowy BRUK-BET DESIGN - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174,
ReklamaRozpocznij naukę w szkole Żak - szkoły policealne, kursy i szkolenia, licea dla dorosłych - Jasło, ul. Floriańska 17 - tel. 13 446 23 13
ReklamaBudżet Obywatelski MAŁOPOLSKA - złóż wniosek - 1-31 października 2024
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września 2024 - 6 października 2024 | Koncert Dżem, spektakl Usuń ze znajomych
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama ENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.