Nasi strażacy wyjazdy do powalonych drzew zaczęli wczoraj (6 października) tuż przed północą. W Łużnej drogę gminną zablokowały konary drzewa złamanego przez silny wiatr.
Chwilę później kolejne wezwanie tym razem do Bobowej, gdzie na ulicy Zamkowej drzewo wyrwane z korzeniami wsparło się o bariery mostu.
Kolejne interwencje pochodzą z Gorlic. Na ulicy Lipowej powalone drzewo stwarzało zagrożenie w ruchu drogowym, dlatego nasi strażacy natychmiast pojechali je usunąć. Więcej pracy mieli na ulicy Węgierskiej, gdzie silny wiatr złamał trzy drzewa – jedno z nich uszkodziło zaparkowany w pobliżu samochód.
Ostatnie wezwanie pochodzi z dzisiejszego poranka – wiatr złamał jedno z drzew przy ulicy Bieckiej. Świerk spadł bezpośrednio na zaparkowany pod nim samochód.
Patrząc na rozmiar szkód w innych miejscach w kraju, u nas ostatnia noc była stosunkowo spokojna. Działania zakończyliśmy na pięciu interwencjach – mówi młodszy brygadier Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.
Napisz komentarz
Komentarze