Pies żył, kiedy wyrzucano go do kontenera
Opisana niżej sytuacja miała miejsce na początku ubiegłego tygodnia. W poniedziałek (27 stycznia) na terenie cmentarza komunalnego w Lipinkach pewna kobieta usłyszała ciche skamlenie. Nie potrafiła na początku zidentyfikować źródła tego dźwięku. Po chwili jednak dźwięk rozległ się ponownie. Kobieta zidentyfikowała źródło dźwięku: był nim kontener usytuowany przy wejściu na cmentarz.
Nie mogąc samodzielnie sprawdzić, co jest źródłem dźwięku kobieta poprosiła o pomoc swojego teścia. Ten przyjechał na miejsce i już po chwili odnalazł na dnie kontenera dużą torbę z uszami: zawiązaną i pełną. W środku znajdował się pies. Był to starszy kundel wycieńczony do granic możliwości, ale żywy.
Po odnalezieniu nie miał nawet siły wyjść z pułapki, którą stał się dla niego wór.
Ktoś postanowił potraktować zwierzę jak przedmiot: stary, popsuty, bezużyteczny. Żywe zwierzę zawiązał w worze i wyrzucił do śmieci.
Pies dostał jednak jeszcze jedną szansę: najpierw trafił do Urzędu Gminy w Lipinkach, a stamtąd przetransportowano go do jednej z lecznic znajdujących się na terenie Gorlic. Jak wynika z przypuszczeń opisanych na portalu e-Lipinki, który jako pierwszy poinformował o tym tragicznym znalezisku:
(...) w szczelnie zawiązanym worku na dnie kontenera nieszczęsne zwierzę przebywało przynajmniej od doby, a w nocy temperatura spadła grubo poniżej zera...
Pies był skrajnie wychłodzony i wycieńczony. Następnego dnia weterynarz zdecydował o uśpieniu zwierzęcia.
Na ciele zwierzęcia nie odnaleziono ran, ani żadnych śladów obrażeń. Czworonóg po prostu był stary, a ktoś nie chciał już dłużej go zatrzymać. Zdecydował się pozbyć „problemu”.
Te dopiero mogą się jednak rozpocząć.
Sprawą zajmuje się już policja
Dziś w południe (10 marca) w rozmowie z nami oficer prasowy gorlickiego Komendanta Powiatowego Policji, Gustaw Janas potwierdził:
Wczoraj (9 marca) policjanci przyjęli w tej sprawie zgłoszenie. Sprawa będzie prowadzona z art. 35 1a ustawy o ochronie zwierząt.
Artykuł ten stanowi, co następuje:
Art. 35. Odpowiedzialność karna za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów ustawy albo znęcanie się nad zwierzęciem
1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 wyłączenia zakazu zabijania zwierząt, zakaz znęcania się nad zwierzętami ust. 1, art. 33 zasady uśmiercania zwierząt lub art. 34 uśmiercanie zwierząt w ubojni ust. 1–4 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. (...)
Jeśli posiadacie więc informacje, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości byłego właściciela psa (widocznego na miniaturze do tego tekstu), nie wahajcie się skontaktować z policjantami.
AKTUALIZACJA (KPP w Gorlicach 14 marca godz. 12.46)
Funkcjonariusze z Zespołu Kryminalnego Komisariatu Policji w Bieczu, podjęli natychmiast czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego czynu. Przesłuchano kilku świadków, dokonano szeregu rozpytań i ustaleń posesyjnych. W toku tych czynności uzyskano informacje, które już następnego dnia pozwoliły wytypować osobę odpowiedzialną za dokonanie tego czynu, jest nim mieszkaniec gminy Lipinki >>>Policja odnalazła sprawcę tego bestialskiego czynuŹródło info: elipinki.pl, KPP w Gorlicach, Ustawa o ochronie zwierząt
Napisz komentarz
Komentarze