To jedna z tych historii, które pokazują, że zmiana nie jest łatwa, ale czasem nie sposób tkwić w pełnym przemocy związki.
Czara goryczy, która się przelała
Kilka dni temu w muszyńskim Komisariacie Policji pojawiła się kobieta. Złożyła ona policjantom zawiadomienie o tym, że od kilku lat jej mąż dopuszcza się przestępstwa znęcania się nad rodziną. Jak wynikało z opisu sytuacji przedstawionego w zgłoszeniu, mężczyzna ten miał wszczynać bez powodu awantury, wyzywać członków rodziny. Kobieta zgłaszająca przestępstwo, jego żona, miała zaś być przez niego bita. Jak wskazują policjanci:
Mimo wszystko kobieta wciąż liczyła, że mąż się zmieni, niestety jego agresja narastała (...)
W końcu cierpliwość kobiety się skończyła. Zniknęła też nadzieja na to, że mąż się zmieni. Dlatego też po kolejnym wybuchu agresji mężczyzny kobieta zebrała się na odwagę i ruszyła na policję. Złożyła zawiadomienie, a muszyńscy policjanci niezwłocznie podjęli niezbędne czynności, które zakończyło zatrzymanie mężczyzny.
Usłyszał on już zarzuty związane ze znęcaniem się nad osobami najbliższymi. Tuż po zatrzymaniu prokuratura zwróciła się do sądu o to, by wobec mężczyzny zastosować tymczasowe aresztowania. Jego celem miało być jak najszybsze odizolowanie agresora od rodziny, którą miał krzywdzić.
Sąd przychylił się do tego wniosku. Mieszkaniec Muszyny, którego dotyczyło zawiadomienie, już przebywa a areszcie, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Teraz rodzinę czeka postępowanie przed sądem, który zadecyduje o dalszym losie mężczyzny. Jeśli zarzuty zostaną potwierdzone, mężczyźnie będzie groziło do 5 lat pozbawienia wolności.
Kobieta, która zgłosiła się do muszyńskich mundurowych kilka dni temu z prośbą o pomoc być może dziś cieszy się z Dnia Kobiet w sposób szczególny. Ma pewność, że dziś nie spotka jej ze strony męża żadna krzywda, a to może oznaczać większą radość, niż bukiet kwiatów od agresora wręczony tuż przed kolejną awanturą.
Brak reakcji to ciche przyzwolenie
Policjanci przypominają:
(...) brak reakcji na przemoc w rodzinie, to ciche przyzwolenie.
Jeśli jesteś świadkiem krzywdy innych osób, powinieneś podjąć działanie, stosowne do konkretnych okoliczności.
(...) przemoc domowa to zjawisko, które się nasila, a szybka reakcja może wiele zmienić – uświadomić ofiarę, ograniczyć poczucie bezkarności agresora i dalszy rozwój konfliktu.
W takich sytuacjach o pomoc można zwrócić się do wielu podmiotów. Jednym z nich jest właśnie Policja. Nie tylko zareagują oni na bezpośrednie wezwanie (np. dokonane poprzez numer 112), ale udzielą porady za pośrednictwem Policyjnego Telefonu Zaufania dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie (tel. 800 120 226, czynny w dni robocze w godzinach 9.30-15.30). Telefon ten obsługują policjanci z Biura Prewencji KGP.
Można także skorzystać z popularnej Niebieskiej Linii (Ogólnopolski Telefonu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie) pod numerem telefonu 800 120 002.
Powiadomienie służb może być pierwszym krokiem do całkowitej zmiany życia i zerwaniem z przemocą.
Źródło info: KMP w Nowym Sączu
Napisz komentarz
Komentarze