Kobietę zaniepokoił widok osoby, która przebywa z pomieszczeniu, gdzie jest bankomat. Mężczyzna leżał na podłodze i nie ruszał się, nie było z nim żadnego kontaktu.
Kobieta chcąc sprawdzić, co dzieje się z osobą w tym pomieszczeniu, pociągnęła za klamkę, jednak okazało się, że drzwi są zamknięte.
Nie namyślając się długo wykręciła numer 112. Po chwili na miejscu pojawiła się straż pożarna, policja i karetka pogotowia.
Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 18.30. Na miejsce udały się dwa zastępy strażaków. Alarm okazał się fałszywy lecz został potraktowany jako powiadomienie w dobrej wierze. Dobrze, że kobieta zareagowała na widok leżącego bez ruchu mężczyzny, bo wielu przypadkach takie osoby potrzebują pomocy - powiedział Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach, mł. bryg. Dariusz Surmacz.
Policjanci otworzyli drzwi do pomieszczenia z bankomatem. Na miejscu okazało się, że w środku znajduje się 50-letni mężczyzna, który uciął tu sobie drzemkę.
Wczoraj (29 stycznia) o godzinie 18.25 pojawiło się zgłoszenie dotyczące osoby leżącej w pomieszczeniu z bankomatem przy ul. Mickiewicza w Gorlicach – powiedział nam podkomisarz Grzegorz Szczepanek z KPP w Gorlicach.
Po przybyciu na miejsce policjanci weszli do pomieszczenia, gdzie zastali śpiącego 50-latka, mieszkańca gminy Gorlice. Mężczyzna był nietrzeźwy. Po obudzeniu oświadczył, że udaje się do miejsca zamieszkania. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 100 złotych nałożonym na podstawie art. 140 kodeksu wykroczeń. Po zakończonych czynnościach na miejscu zdarzenia, mężczyznę zwolniono.
Napisz komentarz
Komentarze