Link poprowadził kobietę do utraty oszczędności
O szczegółach obydwu zdarzeń opowiedział nam oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gorlicach, asp. sztab. Gustaw Janas.
Pierwsze oszustwo zgłosiła mieszkanka gminy Uście Gorlickie.
Kobieta próbowała sprzedać niepotrzebne już przedmioty za pośrednictwem popularnego serwisu internetowego.W czasie dogadywania szczegółów sprzedaży osoba, która wyraziła zainteresowanie zakupem oferowanych towarów, przesłała mieszkance naszego regionu link, w którym miały zostać uzupełnione informacje „dla kuriera”.
Nieświadoma zagrożenia kobieta uzupełniła informacje m.in. swój adres i numer telefonu. Następnie kobieta otrzymała jeszcze jeden link, w którym miała uzupełnić dane niezbędne do szybkiego odebrania środków pieniężnych z transakcji. W ten sposób oszust wszedł w posiadanie danych do logowania do bankowości internetowej kobiety.
Zrozumiała, że została oszukana, kiedy zobaczyła, że z jej konta, zlecono przelewy na łączną kwotę około 5300 złotych.
Zmiana systemu bankowości i zagrożenie środków? To oszustwo
Także 14 grudnia na policję zgłosił się mieszkaniec naszego miasta, który poinformował o innym oszustwie. Jak przekazał mundurowym, było to oszustwo „na pracownika banku” połączone z oszustwem na „zagrożone środki na rachunku”.
Mężczyzna otrzymał telefon, w którym usłyszał głos osoby podającej się za pracownika banku. Poinformował on mieszkańca naszego regionu o planowanej zmianie systemu elektronicznego, która ma być podyktowana względami bezpieczeństwa. W ramach przygotowanych zabezpieczeń, mieszkaniec naszego regionu miał otrzymać nowy numer karty oraz nowe dane do logowania w bankowości internetowej. Mężczyznę poinformowano także o prawdopodobnej próbie włamania na jego konto i wyprowadzenia środków, co miało wzmocnić poczucie zagrożenia i przekonać go do współpracy.
Mężczyźnie zalecono, by przelał środki ze swojego konta oszczędnościowego na swój ROR. Gorliczanin wykonał tę operację.
W czasie rozmowy mężczyzna został też poproszony o podanie m.in. numeru klienta, numeru karty płatniczej. Rzekoma weryfikacja rozmówcy stała się momentem, w którym mieszkaniec naszego miasta przekazał oszustom dane do logowania się w systemie.
Oszustwo wyszło na jaw, gdy mężczyzna usłyszał przez telefon, że po nowy numer klienta ma się zgłosić do konkretnej osoby pracującej w banku. Nie była to jednak osoba, z którą zwykle kontaktował się załatwiając sprawy bankowe. Mężczyzna natychmiast skontaktował się ze swoim bankiem i zlecił zablokowanie wszelkich przelewów ze swojego konta.
Niestety, spóźnił się.
Z jego konta zdążyło już wypłynąć 5000 złotych.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze