Wczoraj w nocy spadł pierwszy, bardziej obfity śnieg. Zaskoczenia nie było i chociaż od godzin porannych przedstawiciele służb odpowiedzialnych za odśnieżanie uwijali się w wielu miejscach, nie wszędzie udało się dotrzeć od razu. Śniegu zaś dosypywało jeszcze przez wiele godzin.
Niestety, w wielu miejscach nadal zalega śnieg, na co zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zwrócił się on do nas z prośbą o nagłośnienie problemu odśnieżania pewnych kluczowych, jego zdaniem, miejsc.
Pisze tak:
(...) Sprawa dotyczy jakości odśnieżania, tutaj nie chodzi o jakość odśnieżenie ulic bo to szkoda komentować, ale jakości odśnieżania zatok przystankowych i przejść dla pieszych. (...)
Wystarczy zobaczyć przystanek przy nie istniejącym już TOTKU lub po drugiej stronie ulicy żeby zobaczyć z czym musi zmierzyć się osoba korzystająca z komunikacji zbiorowej, żeby pasażer wszedł na chodnik po wyjściu z autobusu musi „przedrzeć" się przez zaspę zwalonego śniegu, podobna sytuacja jest na każdym przystanku.A co będzie jak wysiadający pasażer się poślizgnie i uderzy głową o autobus, kto wtedy poniesie odpowiedzialność?
W swoim mailu (wysłanym przed godziną 7 rano) nasz Czytelnik zwraca uwagę także na fakt, że Straż Miejska przypomina od rana właścicielom posesji o ich obowiązku w zakresie odśnieżania chodników przy ich posesjach. Za niewywiązanie się z tego obowiązku grozi surowa kara. Jako osoby korzystające z infrastruktury miejskiej mamy zaś pełne prawo zgłaszać miejsca, które w naszej ocenie są szczególnie niebezpieczne i wymagają najpilniejszej interwencji.
Przystanek, który widzimy z okna redakcji wydaje się być dobrze przygotowany na przyjęcie podróżnych: jest odśnieżony, a wokół niego można spokojnie przejść. Niestety, trzeba uważać, ponieważ już kilka metrów są przysypane śniegiem schodni, które pokrywa ubity już przez przechodniów śnieg. Sytuacja na terenie całego miasta zmienia się jednak dynamicznie. Ponieważ opady ustały, praca służb odpowiedzialnych za utrzymanie kolejnych tras jest coraz lepiej widoczna.
Niestety, potrzeba czasu.
Podobne historie opisujemy co roku
W odniesieniu do pojawiających się tuż po opadach śniegu problemach władze Biecza poinformowały w ubiegłym (2021) roku o tym, w jakiej kolejności podejmowane jest odśnieżanie kolejnych odcinków dróg. Prosząc o wyrozumiałość i cierpliwość, wskazywano:
(...) w pierwszej kolejności odśnieżane będą główne drogi przejazdowe między miejscowościami oraz te stanowiące dojazd do obiektów publicznych, szkół bądź miejsc pracy.
W związku z tym na niektórych mniejszych odcinkach dróg prace związane z ich utrzymaniem mogą zostać wykonane z pewnym opóźnieniem. Na szczególnie trudnych odcinkach dróg, gdzie zachodzi duże ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa, apelujemy o zakładanie na koła pojazdów łańcuchów przeciwśniegowych.
Podobne priorytety są przyjęte w wielu miejscach. To naturalne: wpierw odśnieżamy główne arterie, a następnie rzadziej uczęszczane trasy. Wiele pracy pozostaje jednak w rękach osób prywatnych, które odpowiadają za udrożnienie chodników leżących przy ich nieruchomościach.
Dlatego też, wzorem roku ubiegłego nie pytamy, gdzie jest najgorzej, ale o to, w których miejscach chodniki i drogi utrzymane są w najlepszych porządku >>>W konkursie na najlepiej odśnieżony chodnik nie ma zwycięzców. Są jednak wyróżnienia
Do kogo powinno trafić wyróżnienie? W których miejscach zarządcy nieruchomości spisują się najlepiej?
Dajcie znać: niech wiedzą, że doceniamy ich wysiłek!
Źródło info: mat. własne, nadesłane przez Czytelnika
Napisz komentarz
Komentarze