O dramatycznych chwilach tamtej nocy pisaliśmy w ostatnią środę (30 listopada) >>>Strzeszyn. Pożar budynku mieszkalnego
Widok tego, co pozostało po pożarze jest przerażający
Rozmiaru pożaru i jego przebieg wskazuje na to, że nikt nic nie mógł zrobić. Drewniany dom o podbudowie murowanej palił się jak pochodnia, a z relacji strażaków, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wynika, że cały budynek objęty był ogniem. Żywioł w tych warunkach był nie do opanowania, a dotarcie na miejsce pożaru było utrudnione.
Na całe szczęście mieszkanka tego domu zdołała w porę opuścić zagrożone miejsce, by następnie trafić bezpiecznie pod dach sąsiadów. Dom spłonął doszczętnie, a strażakom pozostało dogasić pogorzelisko.
Odwiedziliśmy Strzeszyn następnego dnia, by zobaczyć skalę nocnej pożogi. Widok jaki zastaliśmy możecie obejrzeć Państwo na zdjęciach. Dzięki sąsiadom pani Basi nawiązaliśmy kontakt z rodziną kobiety, która straciła w pożarze wszystko.
Informacje jakie pozyskaliśmy od mieszkańców Strzeszyna zawiodły nas do siostrzeńca pani Barbary, Tomasza Stója, który zdecydował się zorganizować akcję pomocy dla swojej cioci.
Panie Tomaszu proszę opowiedzieć nam o pani Barbarze.
Moja ciocia Barbara jest rencistką i ma 62 lata. Jest osobą z niepełnosprawnością, dlatego wcześniej się nią opiekowałem, a teraz jest pod opieką bieckiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Od pewnego czasu mieszkała w tym domu sama.
Dom był drewniany, dwa pomieszczenia mieszkalne i kuchnia opalana piecykiem na drewno. Kilka dni temu, dokładnie w piątek, byłem u niej, żeby ją odwiedzić. Wszystko działało tam dobrze, i nic nie zapowiadało tego, co wydarzyło się w ostatnią środę.
To straszne co się stało, bo tak naprawdę moja ciocia została z niczym, a ten dom był wszystkim co miała.
Co teraz z panią Barbarą?
Moja ciocia znalazła schronienie u swojej siostry, która mieszka w jednej z miejscowości powiatu jasielskiego. Jest na rencie związanej z jej niepełnosprawnością, i na pewno nie będzie miała środków na odbudowę domu, który po pożarze zamienił się w ruinę. Ile będzie mogła mieszkać u rodziny, tego nie wiem, ale bardzo chcę, żeby miała własny dach nad głową.
Jakiej pomocy można udzielić pani Barbarze?
Wczoraj, jak już trochę ochłonęliśmy po tym co się stało, podjąłem decyzję o zorganizowaniu akcji pomocy. Dlatego chciałbym zorganizować dla niej zbiórkę pieniędzy, dzięki czemu mogłaby odbudować swój dom rodzinny.
Założyłem na portalu zrzutka.pl akcję, z której środki w pełni zostaną wykorzystane na budowę nowego domu. Mam nadzieję, że znajdą się ludzie, którzy nie przejdą obojętnie wobec tego nieszczęścia.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia.
Zachęcamy do wsparcia akcji pomocy dla pani Barbary ze Strzeszyna. Link do zrzutki >>>Zbiórka dla poszkodowanej w pożarze domu
Napisz komentarz
Komentarze