Były też osoby, którym ta operacja się podobała, bo twierdziły, że dopiero teraz można podziwiać z daleka odsłoniętą, piękną fasadę największego z lokalnych kościołów.
Wszystkich pogodziła publikacja ekspertyzy, jaką zamówili administratorzy terenu, która wyraźnie mówiła, że tak wysokie drzewa zagrażają bezpieczeństwu przechodniów i kierowców, a także osłabiają stabilność tego wzniesienia. Wycinka stała się faktem.
Jak wyglądał teren przed zmianą można obejrzeć w naszym artykule ze stycznia tego roku >>>Wycinka drzew przy gorlickiej Bazylice
Po 10 miesiącach przyszedł czas na nową organizację terenu. Od kilku dni trwają intensywne prace przy nasadzeniach na skarpie. Po srebrnych świerkach pozostały już tylko pniaki. Całą powierzchnię zbocza przykryła geowłóknina, która zapobiegnie rozrostowi trawy i chwastów.
Pracownicy firmy, która wykonuje pracę dla Bazyliki Mniejszej w Gorlicach, przygotowali ponad 1 700 sadzonek różnych gatunków roślin. Znajdą się tam m.in. różaneczniki, liliowce, hortensje, róże, rozchodniki, wrzosy, berberysy, tawuły, wrzośce, barwinki, floksy.
Obsadzenie tak dużej powierzchni terenu takim ogromem kwiatów i krzewów sprawi, że skarpa pod gorlicką Bazyliką stanie się jednym z największych miejskich ogrodów.
Już za kilka miesięcy zakwitną pierwsze róże i hortensje, a późną wiosną będzie można podziwiać efekt projektu. Na całość rozkwitu trzeba będzie poczekać jeszcze trzy lata, bo tyle czasu zajmie ukorzenienie i rozkrzewienie najmniejszych roślin, wrzosów, wrzośców i krzewuszek.
Napisz komentarz
Komentarze