Drewno za grosze czeka na chętnych. Jak wiele osób ruszyło do lasów?

Poczucie, że idą ciężkie czasy spowodowało, że do lasów mogli wyruszyć ludzie zainteresowani samodzielnym zebraniem drewna o określonych parametrach. 

Rozwiązanie to, nazywane samowyrobem drewna jest znane od lat. 

Jak opowiedział nam Nadleśniczy Nadleśnictwa Łosie, Bartłomiej Sołtys, w ostatnich latach obserwowany był trend spadkowy w tym zakresie. Zbieranie drewna w lesie było czynnością, której podejmowali się nieliczni, najczęściej osoby, które działanie takie praktykują niemal w formie rodzinnej tradycji. Osobami, które regularnie powracały do lasów w celu samowyrobu byli najczęściej rolnicy, udający się do pracy w lesie po zakończeniu prac polowych.

Nadleśniczy przyznał jednak:

Tegoroczny kryzys spowodował, że obserwujemy duży wzrost zainteresowania samowyrobem. 

Na pytanie o to, ile osób chciało skorzystać z tej możliwości na terenie Nadleśnictwa Łosie uzyskujemy odpowiedź, że takich zgłoszeń mogło być już około stu.

Z pytaniem o poziom zainteresowania samowyrobem zwróciliśmy się także do Nadleśnictwa Gorlice. Odpowiedział nam Zastępca Nadleśniczego, Konrad Barczyk:

Ten rok pokazał, że możliwość samowyrobu naprawdę ma znaczenie. Już teraz możemy mówić o tym, że chętnych do takiej pracy jest niemal dwa razy więcej, niż w roku ubiegłym. Na terenie Nadleśnictwa Gorlice pracowało w ten sposób już około 150 osób. Jest to liczba przybliżona i obejmuje zarówno osoby, które pracowały w lesie na początku roku, jak i te, które przyszły po drewno dopiero w ostatnich tygodniach.

Jak podkreśla nasz rozmówca z Nadleśnictwa Gorlice, warto wziąć pod uwagę to, że co do zasady, drewno zebrane po połowie roku nie będzie mogło być wykorzystane w celach grzewczych w tym samym sezonie. Wymaga ono odpowiedniego suszenia i przygotowania, co oznacza, że wiele osób, które właśnie teraz pracują w lesie w ramach samowyrobu, przygotowuje się już do przyszłorocznego sezonu grzewczego.
 

Zainteresowanie zbiórką jest duże, ale...

Nadleśniczy Nadleśnictwa Łosie dopowiada jeszcze, że zwiększone zainteresowanie zbiórką nie oznacza, że wszystkie z osób, które wyrażały chęć zbierania drewna w lesie, rzeczywiście skorzystały z tej możliwości.

Jak wyjaśnia nam Nadleśniczy Sołtys:

Aby podjąć to działanie i własnym staraniem pozyskać drewno, konieczne jest spełnienie kilku ważnych warunków. Poza wymaganymi umiejętnościami obsługi narzędzi takich jak piła czy siekiera, trzeba cechować się siłami, które pozwolą na podjęcie pracy w trudnym terenie. Osoby pracujące przy samowyrobie muszą zawsze pracować w zespole dwuosobowym i stosować się do określonych ściśle zasad BHP. W czasie przygotowania do pracy osoby zostają poinformowane o prawidłowym sposobie działania w lesie, w szczególności o regułach zachowania i ochrony istniejącego drzewostanu, czy sposobie oczyszczenia miejsca pracy. 

Praca w lesie może być bardzo niebezpieczna i wymaga dobrej kondycji fizycznej. Czasem do miejsca pracy trzeba dotrzeć pieszo, teren może być trudny. Trzeba również zaplanować później zwiezienie tego drewna we własnym zakresie, a to powoduje, że z szerokiego grona osób, które pierwotnie zgłaszały się do leśniczych, wiele ostatecznie rezygnowało.

Tymczasem lasy czekają. Metr sześcienny samodzielnie ułożonego i przygotowanego drewna jest zdecydowanie niższy, niż koszt zakupu drewna na składzie. Nadleśniczy Nadleśnictwa Łosie zapewnia też: 

drewna dla chętnych nie zabraknie.

Warto jednak pamiętać o tym, że zebrane teraz, przyda się dopiero za rok.

Bezpieczna praca, bezpieczna zwózka

Przedstawiona na miniaturze sytuacja naprawdę miała miejsce. Jest to dokumentacja spotkania, do którego doszło kilka dni temu między pewnym 43-latkiem, a bełchatowskimi mundurowymi. Ukarali oni mandatem ambitnego kierowcę Fiata Pandy, który postanowił przewieźć pewien nietypowy ładunek. Policjanci zakwestionowali sposób przewożenia drewna, który przeczył zasadom przepisów Prawa o ruchu drogowym.

Jak informowała kilka dni temu KPP Bełchatów:

Wielu kierowców potrafi ze swojego samochodu osobowego uczynić pojazd wielofunkcyjny. Jednak niewłaściwe przewożenie ładunku w samochodzie osobowym to nie tylko ryzyko  mandatu, ale stwarzanie realnego zagrożenia w ruchu drogowym.

Za KPP w Bełchatowie przypominamy więc: jeśli planujemy przywóz drewna, nawet zakupionego w składzie, pamiętajmy o właściwym jego zabezpieczeniu. Nie wszystko można zrobić z wykorzystaniem samochodu osobowego.