Jest projekt ustawy dystrybucji węgla do gmin
Końcem tygodnia rząd przyjął projekt ustawy, która ma uregulować sprawę przyznania samorządom dystrybucji węgla dla gospodarstw domowych po preferencyjnej cenie.
Jak to zwykle bywa, nowe przepisy wzbudzają nie tylko emocje, ale również wątpliwości i zapytania ze strony wójtów. Wiele uwagi poświęca się zapisom dotyczącym terminów płatności, lokalizacji składów, skąd gminy miałby kupować węgiel, a przede wszystkim rozstrzygnięcia, kto miałby odpowiadać za jakość surowca.
Zaproponowane przepisy jasno wskazują na kluczowe kwestie związane z zakupem węgla od gmin przez gospodarstwa domowe. Rząd podkreśla, że po uwzględnieniu dodatku węglowego, który wynosi 3 tys. zł, efektywna cena węgla za 1 tonę wyniesie dla mieszkańców tylko 1 tys. zł.
Podstawowe zasady projektu
A więc samorządy będą mogły kupować węgiel preferencyjnie do 30 kwietnia 2023 roku. Węgiel ten będzie importowany od spółek, których bezpośrednim lub pośrednim udziałowcem jest Skarb Państwa.
Gminy będą kupować surowiec w cenie 1,5 tys. zł brutto za tonę, nie wliczając kosztów transportu, ze składu do miejsca jego składowania przez gminę. Tam będą mogły go sprzedawać po cenie maksymalnej 2 tys. zł brutto za tonę, plus koszt transportu z miejsca składowania w gminie do gospodarstwa domowego.
Węgiel mogłaby kupić osoba, której przyznano dodatek węglowy, lub która ma wpisane lub zgłoszone w Centralnej Ewidencji Emisyjności Ciepła jako główne źródło ciepła – źródło węglowe.
Jeżeli z jakiegoś powodu któraś z gmin nie przystąpi do projektu, kupujący będzie mógł skorzystać z oferty kupna węgla w sąsiedniej gminie, a jeśli ta również nie będzie chciała handlować węglem, wówczas sprzedażą węgla zajmie się firma mająca pozwolenie na taką działalność, działająca na danym terenie.
I tu czas na kolejną budzącą niezrozumienie wytyczną rządowego projektu, która mówi, że wówczas maksymalna cena, po której będzie sprzedawany węgiel, wzrośnie do 2,2 tys. zł brutto.
Ważną dla samorządów sprawą jest sposób płatności za węgiel. Rząd chce, by obowiązywał 60-dniowy termin płatności od momentu wystawienia faktury. Samorządy, przewidując problemy w logistyce i dostępności węgla, chcą, by termin płatności liczył się od momentu wydania im surowca z magazynów centralnych. Wójtowie obawiają się sytuacji, w której termin do zapłaty będzie biegł, a węgla nie będzie.
Co z jakością węgla?
Ostatnią ważną niewiadomą, na którą wskazują samorządowcy, jest odpowiedzialność za jakość węgla dystrybuowanego z magazynów centralnych. Według nich konieczny jest zapis, że za jakość węgla odpowiada podmiot wprowadzający, który będzie miał obowiązek pokazać certyfikaty potwierdzające jego jakość.
Gminy obawiają się, że mogą zostać po zimie z hałdami niesprzedanego, niskiej jakości węgla, za który będą musiały zapłacić, ponadto zostaną zmuszone do rozwiązania sprawy roszczeń związanych z ewentualnym uszkodzeniem kotłów w gospodarstwach domowych.
A jak wygląda sprawa dystrybucji węgla w gminach Gorlickiego?
Końcem tygodnia wójtowie naszego powiatu nie byli jeszcze w stanie powiedzieć czegoś konkretnego w tej sprawie, ponieważ sami nie znali szczegółów i wszystkich założeń rządowej ustawy. Jak się dowiedzieliśmy każda z gmin ma już plan rozwiązania tej inwestycji, na podstawie współpracy z podmiotami zajmującymi się na co dzień sprzedażą węgla.
Obecnie trwają prace nad przygotowaniem uchwał w każdej z gmin. Zgodnie z tym, co zawiera projekt rządowy, tryb i sposób rozpatrywania wniosków o zakup, kryteria dotyczące pierwszeństwa dokonania zakupu preferencyjnego, dokumenty dołączane do wniosku, sposób rozliczeń między gminą a osobą dokonującą zakupu preferencyjnego - ma określić uchwałą rada gminy.
Im szybciej to nastąpi tym wcześniej gmina będzie mogła realizować dystrybucję węgla na swój teren.
Będziemy zbierać informacje na temat rozwiązań wprowadzonych w każdej z gmin naszego powiatu. Zapraszamy do śledzenia informacji podawanych na naszym portalu.
Źródło info: prawo.pl/business insider/własne
Napisz komentarz
Komentarze