Jesteśmy dość młodą redakcją, choć już stuknęła nam dekada, ale nie pamiętamy innej osoby na stanowisku rzecznika prasowego gorlickich policjantów. Co ważne, nigdy nie narzekaliśmy na współpracę z mundurowymi, których za każdym razem reprezentował aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek. Dziś już podkomisarz.
Swoją drogą Jego imię i nazwisko znają chyba wszyscy nasi Czytelnicy, bo bardzo często komentował dla nas, i dla Was, chociażby zdarzenia drogowe.
Wiadomość o zmianie stanowiska przez – jak to lubimy mówić: jednego z dwóch naszych ulubionych rzeczników* – spadła na nas, jak grom z jasnego nieba. I chociaż serdecznie panu Grzegorzowi gratulujemy, to jednak zanim przyszło opamiętanie, pomyśleliśmy: o nie!
Dlaczego? Bo nikt inny nie potrafił w tak prosty i rzeczowy sposób tłumaczyć – z ich na nasze – zawiłych czasem opisów kolizji i bez najmniejszego problemu sprawdzał szczegóły oszustw, byśmy mogli w porę ostrzegać Was przed wirtualnymi złodziejami. Nie było takiej sytuacji, takiego pytania i takiej prośby, na którą odpowiedziałby: nie da się. I nawet, jak nasze dziennikarskie „marzenia” były ciężkie do zrealizowania, to zawsze starał się znaleźć złoty środek.
Pytania po godzinach? Relacje z wypadków bladym świtem czy późną nocą? Niedziele, święta... To nie był problem. Często słyszeliśmy: jestem na urlopie, ale jak będzie się coś pilnego działo, to piszcie, postaram się pomóc.
Zdjęcia z komendy, patrole z drogówką, spotkania z panią komendant – to wszystko mogliśmy zrealizować dzięki Jego pomocy.
Dzisiaj nie pozostaje nam nic innego, jak jeszcze raz serdecznie pogratulować i podziękować. A aspirantowi Gustawowi Janasowi, który objął dzisiaj stanowisko rzecznika, życzyć... dużo cierpliwości!
*Możecie o tym nie wiedzieć, ale w naszym powiecie stanowisko rzecznika prasowanego jest wyznaczone tylko w dwóch instytucjach – w straży pożarnej i policji, dlatego mamy dwóch ulubionych rzeczników.
Napisz komentarz
Komentarze