Sytuacja w Gorlicach w zakresie zanieczyszczenia powietrza jest zmienna. Tak jak we wszystkich regionach Polski, największy poziom stężenia niebezpiecznych pyłów odnotowywany jest w godzinach popołudniowo-wieczornych oraz o poranku.
Na mapie regionu nasza sytuacja wygląda jednak niezwykle korzystnie. Rejestry z pobliskiego Nowego Sącza czy Tarnowa powodują, że potwierdzają się informacje z minionej Rady Powiatu, w czasie której Gorlice wyróżniono, jako miejscowość, gdzie cieszymy się wyjątkowo wysoką jakością powietrza, mimo okresowych, niekorzystnych odczytów.
W wielu regionach miasta możemy jednak swobodnie spacerować przez większą część dnia, nie obawiając się niekorzystnego oddziaływania smogu.
Regularne przekroczenia norm pojawiają się na urządzeniach zamontowanych przy ul. Warneńczyka i ul. Batorego. Rejestrator zamontowany na szpitalu przy ul. Węgierskiej w ciągu ostatniej doby pokazywał, że jakość powietrza w tamtej okolicy była satysfakcjonująca. Przekroczenia norm pojawiały się jednak krótkotrwale, a w wielu miejscach regionu rejestratory pozostawały zazielenione, co jest bardzo dobrym sygnałem!
Należy podkreślić, że odczyty te obejmują czas, kiedy w regionie pojawił się śnieg, a niskie temperatury wymuszały zintensyfikowane dogrzewanie mieszkań.
Chociaż odczyty są tylko orientacyjne, powinniśmy mieć na uwadze to, że palenie w kotłach nieodpowiednim paliwem lub paliwem niskiej jakości może mieć swój finał nawet na sali sądowej.
Przekonał się o tym niedawno jeden z mieszkańców Rybnika, gdzie właśnie zapadł precedensowy wyrok!
Kontrolę przeprowadzili przedstawiciele rybnickiej Straży Miejskiej. W trakcie okazało się, że w jednym z domów w kotle centralnego ogrzewania spalania znajdują się flotokoncentraty.
Są to substancje, które należą do paliw najniższej jakości, które zgodnie z obowiązującą w Małopolsce, jak i na Górnym Śląsku uchwałą antysmogową, są niedozwolone. Nie jest więc legalne opalanie nimi, nawet jeśli zostały zakupione odpowiednio wcześnie.
Flotokoncentraty i muły są traktowane jako szczególnie szkodliwe, ponieważ ich ziarenka mają średnicę poniżej 1 mm, a w czasie spalania stają sie najniebezpieczniejszymi pyłami wchodzącymi w skład smogu.
W opisanej sytuacji strażnicy mieli do wyboru opcję ukarania sprawcy wykroczenia: pouczyć go lub zgłosić sprawę do sądu.
Wybrali drugą drogę, a w wyroku skazującym zapadł wyrok: wymierzono grzywnę w wysokości 500zł. Wyrok jest nieprawomocny, a ekolodzy już teraz widzą nieproporcjonalną wartość orzeczonej kary do zagrożenia dla zdrowia, które spowodowało działanie sprawcy.
To pierwszy taki wyrok w Rybniku, ale wydaje się, że podobnych spraw będzie z czasem więcej.
źródło: Mapa Airly, twojapogoda.pl
Napisz komentarz
Komentarze