O oszustwach piszemy Wam bardzo regularnie. Skala oszustw, do których dochodzi w ostatnim czasie jest jednak ogromna, dlatego prosimy: porozmawiajcie z bliskim o tym problemie. Przestrzeżcie swoich rodziców, dziadków, ciocie lub wujków, którzy być może nie mają tak dobrego dostępu do informacji jak Wy.
Prosta metoda oszustów niestety nadal działa, o czym nieustannie przypominają policjanci. Tym razem ci z Tarnowa i Nowego Sącza.
By ratować wnuczkę przed więzieniem oddała oszustom 130 tysięcy złotych
Do oszustwa miało dojść w poniedziałek, 8 listopada, kiedy starsza kobieta odebrała telefon, w którym usłyszała głos płaczącej kobiety. Mówiąc „babciu” błagała o pomoc. Po takim zabiegu telefon przejęła druga kobieta, która przedstawiała się jako policjantka. Wytłumaczyła starszej kobiecie, że wnuczka spowodowała śmiertelny wypadek.
Dalej historyjka była już klasyczna. By uniknąć więzienia, kobieta miała wpłacić ustaloną z prokuratorem kwotę 240 tys. złotych dla rodziny zmarłej. Komunikat wywołał ogromne emocje u starszej kobiety, która przekazała oszustom, że nie ma takiej kwoty. Wówczas rozmówczyni kazała jej zebrać całą sumę, nie rozłączać się i z nikim nie kontaktować.
Jak dalej informuje policja:
Seniorka przygotowała 130 tys. złotych. Została poinstruowana, aby spakować pieniądze razem z ubraniami do torby podróżnej i przekazać ją „człowiekowi z policji”, który miał się do niej zgłosić. Dodatkowo seniorka miała mu także przekazać 1 tys. złotych. Zmanipulowana sądeczanka postąpiła zgodnie z poleceniami i przekazała pieniądze. Kiedy po pewnym czasie do domu wrócił mąż kobiety i skontaktował się z wnuczką, okazało się, że ta jest bezpieczna i nie spowodowała żadnego wypadku. Wówczas seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i szybko poinformowała sądecką Policję.
Ta historia może mieć – co dość niezwykłe! – pozytywne zakończenie. Jak czytamy na stronie KMP w Nowym Sączu:
Tylko [w poniedziałek, 8 listopada], sądecka Policja otrzymała kilka zgłoszeń dotyczących prób wyłudzenia pieniędzy metodami „na policjanta”, „na wnuczka” oraz „na spowodowanie wypadku”. Większość seniorów wykazała się czujnością i nie dała się oszukać, ale jedną z sądeczanek przestępcy zmanipulowali w taki sposób, że straciła 130 tysięcy złotych. Dzięki intensywnym działaniom sądeckich policjantów [18-letni] mężczyzna i [17-letnia] kobieta podejrzewani o udział w tym przestępstwie zostali zatrzymani.
Niestety, nie wiemy, czy zatrzymanie oznacza, że majątek staruszki wrócił w jej ręce. Takiej informacji nie podaje także policja tarnowska, która informuje o fali oszustw, których ofiarami padają kolejni staruszkowie.
Oddały pieniądze z obawy przed napadem rabunkowym
Historyjka, która została przedstawiona mieszkankom Tarnowa była inna. Mężczyzna podający się za policjanta przestrzegł je przez telefon, że służby dowiedziały się o planowanym napadzie rabunkowym na ich mieszkanie. W celu ochrony majątku kobiet, pieniądze miały być przekazane „osobie z policji”.
Dwie kobiety w wieku 86 i 87 lat przekazały łącznie 45 tysięcy złotych z tym, że jedna kobieta osobiście przekazała gotówkę w kwocie 19 tysięcy złotych nieznanej kobiecie, a druga wyrzuciła przez okno 26 tysięcy złotych.
(...) Mężczyzna przedstawiając się jako policjant, roztoczył wizję napaści na mieszkanie. Oby chronić swoje oszczędności kobiety postępowały tak, jak nakazał im głos w słuchawce. W pierwszym przypadku do mieszkania podeszła kobieta i odebrała pieniądze, w drugi zostały one wyrzucone przez okno.
Scenariusz był identyczny jak ten, zastosowany kilka dni wcześniej na 78-letniej mieszkance Tarnowa. Tę oszukano na 43 tysiące złotych.
Jak informują policjanci, mężczyzna wybrał z książki telefonicznej przypadkową osobę, która mogłaby być (po imieniu) osobą straszą. Wykorzystując jej numer stacjonarny i rozpoczął dyskusję, w której przedstawił się jako policjant CBŚP. Najpierw wzbudził zaufanie, a potem wprowadził kobietę w stan niepewności i strachu.
Zakomunikował, że jako policjant obserwuje grupę osób, które chcą włamać się do mieszkania. Mieszkania zajmowanego właśnie przez seniorkę, ponieważ wiedzą o ukrytej gotówce. Zaproponował pomoc i ochronę gotówki, jeśli kobieta wyrzuci ją natychmiast przez okno. Przerażona kobieta zrobiła, jak nakazał jej głos w słuchawce i tym samy straciła pieniądze w kwocie 43 tysięcy złotych.
Przestępstwem zajmują się policjanci z Komisariatu Policji Tarnów-Centrum.
Źródło info: KMP w Tarnowie, KMP w Nowym Sączu
Napisz komentarz
Komentarze