Czerwony Ursus z naczepą zaparkował wczoraj (5 listopada) w centrum miasta i przywiózł ziemię, która już niedługo trafi do donic. Te zaś mają być domem dla zieleni miejskiej: ta ma być spełnieniem marzeń wielu osób.
Zielone miasto – od teorii do praktyki
Zazielenienie terenu w centrum miasta dopiero się rozpoczyna. Na początek ustawione zostały donice, w których pojawiają się drzewa i krzewy. Miasto stawia na klony, magnolie i głóg. Jeśli tylko drzewka się przyjmą, już na wiosnę zazieleni się 5 czerwonych klonów, 11 głogów i 4 nowe magnolie.
Poza donicami, które właśnie są umieszczane na na schodach w centrum rynku, plan zazielenienia centrum miasta obejmuje ustawienie nad Pawilonem Historii Miasta ławeczek i stolików. W podwójnych skrzyniach, które już zostały ustawione, pojawią się głogi i kwitnące kwiaty jednoroczne,
Nad Pawilonem Historii Miasta posadzone zostały magnolie, a na drugiej płycie Rynku klony.
Jak informuje UM Gorlice:
Nowe nasadzenia mają na celu zniwelowanie obecnej „betonozy” powstałej w skutek rewitalizacji Rynku. Część drzew zasadzonych zostało w donicach – jest to pewien kompromis.
Zasadzenie ich w ziemi bezpośrednio na płycie Rynku, wiązałoby się z jej gruntowną modernizacją, ze względu na rozbudowane sieci podziemne oraz sposób wykonania rewitalizacji. Takie prace pociągnęłyby za sobą bardzo wysokie koszty.
Najlepsze rozwiązania? Tanie i nieinwazyjne
Miasto podkreśla, że obecne prace to początek nowego rozdziału w planowaniu zieleni miejskiej. Realizowany właśnie pomysł jest określany jako dość tani w realizacji. Co więcej, jest elementem długofalowej strategii tworzenia zielonego miasta. Kiedy donice uniemożliwią drzewkom dalszy rozwój, drzewka te będą przesadzone w przestrzeń miejską, a w ich miejscu pojawią się nowe. Wizerunek centrum będzie się wiec zmieniał, ale żadna złotówka wydana na obecne prace nie powinna być traktowana jako wyrzucona w błoto.
Pomysłów na przywrócenie miastu zieleni jest jednak więcej. Przypomnijmy tylko koncepcję kwietnych łąk, które miałyby pojawić się w miejscu niektórych trawników wymagających regularnego przycinania i pielęgnacji.
Nowy trend eko w przestrzeni miejskiej obejmuje jednak m.in. rezygnację z koszenia niektórych traw, a nawet zaprzestanie zbierania suchych liści.
Jakie zielone rozwiązania chcielibyście jeszcze zrealizować w mieście?
Źródło info: UM w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze