Porywy wiatru o prędkości przekraczającej 100km/h powodowały, że z niepokojem spoglądaliśmy za okna.
To zaskakujące, że po tak wietrznym weekendzie, straty są niemal symboliczne.
Łącznie na terenie powiatu zgłoszono niemal 20 interwencji, związanych z pojawieniem się powalonych drzew na drogach gminnych i powiatowych.
Drzewa łamały się w Uściu Gorlickim, Gładyszowie, Kobylance, Gorlicach, Bielance, Szymbarku, Sękowej, Zdyni, Wysowej, Męcinie Wielkiej, Banicy, Ropicy Górnej.
W akcji ich usuwania uczestniczyło łącznie 9 zastępów z JRG, w których pracowało 24 strażaków oraz 12 zastępów OSP z miejscowosci, w których doszło do tych zdarzeń (razem 66 strażaków Ochotników).
W Sędziszowej doszło też do oderwania sygnalizatora drogowego.
Najpoważniejsze potencjalnie skutki mogło spowodować naderwanie 3 dachów:
- dwóch w miejscowości Szymbark, gdzie uszkodzony został dach na szkole i na budynku prywatnym;
- jednego w Kwiatonowicach, na budynku kościoła.
W niedzielę wieczorem, kiedy podmuchy wiatru były najsilniejsze, w Uściu Gorlickim kierująca BMW najechała na gałąź, która spadła tuż przed jej pojazdem. Do podobnego zdarzenia doszło jeszcze wczoraj rano, kiedy to kierowca Opla najechał na gałęzie drzewa, które upadły przed jego samochód.
Połamane w czasie wichur gałęzie mogą stanowić zagrożenie jeszcze przez wiele dni - zwracajmy więc na to uwagę, a jeśli widzimy potencjalne zagrożenie - zgłaszajmy to!
Mimo obaw, w związku z porywistym wiatrem, nikt z mieszkańców naszego powiatu nie ucierpiał.
foto:pixabay
Napisz komentarz
Komentarze