Sprawa wydaje się banalna, ale tak naprawdę już teraz wiele gorliczanek może nie zdążyć na wizytę u ulubionej kosmetyczki lub fryzjerki. Im lepszy salon, tym bardziej prawdopodobne, że wolnych terminów na wizytę przed świętami nie ma od dawna.
Odświeżenie wyglądu paznokci tuż przed spotkaniem z rodziną i dawno niewidzianymi znajomymi? Zapomnij!
Ułożenie fryzury i zafarbowanie odrostów na kilka dni przed świętami? W lepszych salonach terminów brak, a i te przeciętnej jakości coraz rzadziej oferują te usługi w odpowiednim dla nas terminie.
Okazuje się więc, że w przyszłości to nie zamknięcie wielkich centrów handlowych, ale właśnie brak terminów u kosmetyczki czy fryzjera będzie największym przedświątecznym – także w naszym, niewielkim przecież mieście!
Co ciekawe, ten sam temat spowodował gorącą dyskusję na portalach i w naszej redakcji tuż przed uroczystością… Wszystkich Świętych!
„Cmentarianki” opanowały wówczas nekropolie – przecież wstydem byłoby pokazać się publicznie bez nowych ubrań, czy też – o zgrozo! – okolicznościowego motywu na paznokciach!
O ile nie dziwi nas brak terminów przed sylwestrem, czy właśnie świętami Bożego Narodzenia, po kilku telefonach okazało się, że początek listopada to także czas, w którym zakłady zajmujące się pielęgnacją kobiecej i męskiej urody przeżywają okres prawdziwego oblężenia. A czemu nie!
Wydłużone godziny pracy kosmetyczek są wtedy normą, a umówienie się na wizytę w ostatniej chwil to zwyczajna niemożliwość.
To ciekawe, że mimo nieustannego narzekania na niedostateczny poziom wynagrodzeń, szczególnie panie, chętnie znajdują środki i czas na tę chwilę relaksu przy zabiegach pielęgnacyjnych i upiększających.
Czy zdążą jeszcze przed Gwiazdką?
Z zakupami, gotowaniem, sprzątaniem i przyozdobieniem domu – z pewnością. Bez wątpienia zdążą także przygotować się duchowo na przeżycia religijne!
Do kosmetyczki i fryzjerki może być już jednak za późno.
Listopadowe cmentarianki ustępują miejsca bożonarodzeniowym pastereczkom, które bez nałożenia świeżych hybryd czują się niegodne wizyty u Dzieciątka Jezus.
Foto ilustracyjne: pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze