Do zdarzenia doszło w Libuszy, gdzie w jednym z domów mieszkańcy postanowili przygotować świąteczne szynki i kiełbasy.
Początkowo dostaliśmy zgłoszenie, że zapalił się budynek gospodarczy, dlatego na miejsce zdarzenia zostały wysłane trzy zastępy strażaków – powiedział w rozmowie z nami młodszy brygadier Dariusz Surmacz, zastępca dowódcy JRG w Gorlicach.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że właściciel ugasił już płonąca wędzarnię. Zarzekał się, że odszedł od niej dosłownie na minutę, a kiedy wrócił, ta objęta była już ogniem.
Strażacy sprawdzili sąsiadujący z wędzarnią budynek gospodarczy, który na szczęście nie ucierpiał w pożarze.
Z dymem poszło „jedynie” dziesięć kilogramów mięsnych wyrobów.
Foto: ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentarze