Zmiany były od dawna zapowiadane. Mają na celu powstrzymanie zalewu Europy przez tanie produkty sprowadzane ze wschodu. Pokusa kupienia rzeczy za dosłownie kilka złotych często jest ogromna. Opłaty spowodowały, że koszt zakupów z popularnych serwisów zaczął być zdecydowanie wyższy. Czy jednak nieopłacalny?
Przepaść cenowa między produktami zmniejszyła się, a doliczenie podatku ma spowodować, że rodzimy przemysł ma mieć większe szanse w starciu z konkurencją z Dalekiego Wschodu.
Czy konieczność opłaty podatków zniechęciła nas do zakupów?
Codziennie do polskich domów, tak samo jak do domów w na całym świecie, doręczane jest miliony przesyłek z towarem prosto z Chin. Na razie nie mamy oficjalnych danych związanych z wpływem dokonanej zmiany opodatkowania na ilość i jakość zakupów dokonywanych na wschodzie. Widzimy jednak, jak wyglądają fora zakupowe, na których spotykają się poszukujący okazji.
Nowa zmiana spowodowała, że szukanie okazji i wymienianie się godnymi uwagi linkami do ofert stało się jeszcze ważniejsze. W tym przypadku Polacy są zgodni: nadal da się upolować okazje, chociaż częściej, niż jeszcze miesiąc temu, pojawiają się proste rady:
Kup w Polsce. Nie opłaca się sprowadzać.
Właśnie o opłacalność zakupu chodzi. Wyrównanie cen bardzo często dotyczy sprzętów elektronicznych, rzadziej odzieży i bibelotów, które także chętnie sprowadzaliśmy ze wschodu. Jakość produktów bywa porównywalna z tymi kupionymi w Polsce. Czasem chodzi tylko o doszycie metki i towar „chiński” staje się „markowym”. Jeśli wiadomo gdzie szukać, nadal można natrafić na prawdziwe okazje, a zakup odzieży czy drobnych produktów do kuchni, czy wykończenia wnętrz nadal cieszy. Popularność zakupów u wschodnich przyjaciół wynika nie tylko z niższych cen. Decyduje ogromny wybór i niezwykła łatwość wyszukiwania ofert. Zaplecze informacyjne jest zaś ogromne: Polacy chętnie pokazują swoje zakupy w sieci, oceniają je, robią zdjęcia.
Dzięki temu bardzo często nietrafione zakupy lub towar niskiej jakości trafia w nasze ręce tylko wtedy, gdy korzystamy z niesprawdzonego źródła. Cła i podatki nie przeważyły szali: wiele polskich produktów jest droższych niż te z Chin.
Oszuści korzystają z nowej możliwości
Chociaż nowy system pobierania dodatkowych opłat był od początku zapowiadany jako prosty, scalony z procedurą zakupową na konkretnych serwisach, to niestety już teraz pojawili się oszuści wykorzystujący niewiedzę.
Jak informuje Poczta Polska na swojej stronie:
Poczta Polska otrzymuje zgłoszenia, że w Internecie pojawił się nowy sposób oszustwa, wykorzystujący niewiedzę użytkowników, dotyczącą wdrożenia przez Unię Europejską tzw. pakietu VAT dla e-commerce. Internetowi oszuści postanowili wykorzystać fakt zmiany sposobu postępowania z przesyłkami, rozsyłając fałszywe e-maile do klientów, w których zachęcają do otwarcia zawirusowanego załącznika lub linku. Tego typu oszustwo może być dystrybuowane także przez wiadomości SMS, zawierające link do zainfekowanej strony.
Od lipca to właśnie Poczta Polska, stała się podmiotem odpowiedzialnym za dokonywanie zgłoszeń celnych przesyłek spoza UE. Spółka przypomina, że nie wysyła drogą elektroniczną żadnych wiadomości zawierających prośby o uzupełnienie dokumentacji celnej, dotyczącej towarów zakupionych w azjatyckich sklepach internetowych. Wiadomości, które się pojawiają to próby wyłudzenia naszych danych i próby zawirusowania naszych urządzeń.
To ma dać dostęp do naszych wrażliwych danych. Konsekwencje łatwo przewidzieć.
Źródło info: Poczta Polska
Napisz komentarz
Komentarze