Wczoraj (9 stycznia) około godz. 13 nieznany sprawca wyrwał torebkę 65-letniej gorliczance, po czym uciekł ścieżką wzdłuż Ropy.
Kobieta nie zdążyła przyjrzeć się dobrze złodziejowi, ale ponieważ uciekał dość szybko, wywnioskowała, że był to młody mężczyzna.
W torebce najcenniejszy był portfel, a właściwie jego zawartość – dokumenty, karty i blisko 300 złotych.
Policjantom niestety nie udało się złapać złodzieja „na gorącym uczynku” – uciekającego z łupem, ale po przesłuchaniu kobiety pełną parą ruszyło śledztwo.
Natomiast między godz. 15 a 20, ktoś ukradł z jednej z okolicznych plebanii saszetkę, w której były dokumenty i 500 złotych.
Mówimy o kradzieży, a nie włamaniu, bo złodziej dostał się do środka przez uchylone okno – wyjaśnia aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Tutaj również policja wyjaśniają wszystkie okoliczności sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze