Realizacja prostego postulatu kupowania u lokalnych przedsiębiorców nie jest taka łatwa do zrealizowania, jak mogłoby się wydawać. Robienie zakupów „u swoich”, jako przejaw ekonomicznej odpowiedzialności, miało być jednym z kluczowych elementów walki ze skutkami pandemii.
Na stronie Gminy Gorlice pojawiła się informacja o możliwości skorzystania z kolejnego już portalu, na którym mogą ogłaszać się lokalni przedsiębiorcy i producenci, oferujący swoje produkty. Wydawałoby się, że tego typu platformy mogłyby stać się idealnym rozwiązaniem na czas pandemii, kiedy wiele osób stara się robić zakupy rozsądniej, z myślą o drugim człowieku.
We wrześniu, w tekście >>>Miód, jaja, chleb, owoce i warzywa do kupienia przez Internet, ale prosto od sprzedawców z Gorlickiego pisaliśmy o portalu >>>https://www.polskiebazarek.pl/
Do dziś portal ten funkcjonuje i możemy tam znaleźć kilkadziesiąt różnych ofert z powiatu gorlickiego. Kupimy tam ciasta, chleby, miody, krokiety, gołąbki, pierogi na sztuki i wiele, wiele innych. Portal ten firmowany jest przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pozwala zamieszczać oferty rolnikom z całej Polski. Wszystkie oferty grupowane są wedle regionu, w którym produkt można odebrać bezpośrednio od producenta.
Jest drogo, ale mamy poczucie, że kupujemy dobre produkty od lokalnych producentów
Podobną inicjatywę na okres wielkanocny proponuje Województwo Małopolskie – Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Krakowie. Na stronie >>>www.sklep.es.malopolska.pl możemy poszukiwać produktów, które są przygotowane przez działające lokalnie podmioty. Niestety, produktów z regionu gorlickiego jest niewiele, są różnorodne i tylko nieliczne odpowiadają zapotrzebowaniu tuż przed świętami Wielkiej Nocy. Co znajdziemy na stronie? Od doniczek i osłon na doniczki kwiatowe, przez budki lęgowe dla ptaków aż po oferty nadruków na maseczkach i odzieży, ręcznie wykonywane zaproszenia na różne okazje i nieliczne, związane z Wielką Nocą oferty produktów spożywczych.
W Katalogu produktów świątecznych małopolskich podmiotów ekonomii społecznej zamieszczonym na stronie ROPS znajdziemy dodatkowo ofertę upominków i ozdób świątecznych wykonanych przez podopiecznych różnych fundacji i stowarzyszeń, które możemy wesprzeć poprzez tego typu zakupy.
Każdy pomysł na promowanie lokalnych inicjatyw wydaje się być dobry, ale czy takie portale mają sens dla nas, mieszkańców gorlickiego?
Kiedy pojawia się tak duże rozdrobnienie platform pomocowych i wspierających, ich skuteczność może być znacząco ograniczona. Dotarcie ze swoją informacją do potencjalnych kupujących może być zdecydowanie trudniejsze, niż skorzystanie ze starych i utrwalonych w świadomości odbiorców kanałów. Zakup przez popularne platformy z ogłoszeniami lokalnymi wydaje się w tym przypadku nie tylko łatwiejszy, ale i bardziej intuicyjny.
Jeśli chcemy kupować u swoich, najczęściej wybierzemy starych znajomych z Maślanego Rynku bądź uruchomimy własne, nieformalne sieci kontaktów, by dostać dobry produkt wysokiej jakości z pewnego źródła. Nowe portale raczej nie spełniają w naszym regionie tak doniosłej funkcji, jaką mogą w nich upatrywać organizacje proponujące taką formę wsparcia.
A może się mylimy?
Napisz komentarz
Komentarze