Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zwykle w przypadku awarii lub jakichkolwiek prac konserwacyjnych parkometry wyłączone z użycia nie zwalniają z konieczności uiszczenia odpowiedniej opłaty. Pisaliśmy już kilka razy o problemach przez Was zgłaszanych: monetach, które „zjadł” parkometr czy też nieprawidłowościach w zakresie naliczania czasu postoju (rozstrojone zegary w parkometrach).
Dzisiaj, czy to z powodu awarii, czy też z innego powodu, parkometr przy ul. Mickiewicza był wyłączony z użycia.
Kierowcy nie byli jednak w związku z tym zmuszeni do telefonowania na urzędową infolinię, by dopytać o lokalizację najbliższego, sprawnego parkometru. Nie biegali też po okolicznych przecznicach w poszukiwaniu sprawnego urządzenia. Mogli zaparkować za darmo, w centrum miasta.
Co ciekawe, nawet w samo południe nie brakowało tam dzisiaj wolnych miejsc parkingowych. Samochody przyjeżdżały i odjeżdżały, ruch był dynamiczny, cykliczny — jeden zaparkował, inny odjechał. Chociaż to przecież dzień targowy, dla każdego znalazło się miejsce.
Jednorazowy ewenement?
A może po prostu umiemy jeździć i parkować, a wymuszanie opuszczenia parkingu w centrum poprzez wysokie opłaty nie jest konieczne?
Raczej nie doczekamy się zniesienia opłat w parkometrach. Pozostaje liczyć na to, że w przypadku awarii lub jakichkolwiek prac nad parkometrami będziemy spotykać się właśnie z takimi, pozytywnymi dla kierowców rozwiązaniami.
Napisz komentarz
Komentarze