O niespotykanej dotąd lawinie oszustw internetowych rozpisują się ogólnopolskie media. Metody oszustów są coraz bardziej skuteczne, chociaż bazują na niezmiennym schemacie. Jak się okazuje, najsłabszym elementem całego systemu bezpieczeństwa są zawsze ludzie.
O kolejnych zgłoszeniach, które wpłynęły ostatnio do gorlickiej KPP, mówi nam oficer prasowy, asp. sztab. Grzegorz Szczepanek:
Zwykle oszukiwani byli kupujący, którzy przelewali pieniądze na wskazane konto, a potem nie otrzymywali zamówionych przedmiotów. W ostatnich miesiącach coraz więcej oszustw dokonywanych jest na osobach sprzedających przedmioty. Kolejna taka sytuacja miała miejsce niedawno. Zgłaszająca oszustwo kobieta wystawiła na popularnym serwisie z ogłoszeniami swoje przedmioty. Szybko skontaktowała się z nią osoba, która wyraziła chęć ich zakupienia. W znanym nam już schemacie kobieta otrzymała poprzez komunikator specjalny link, poprzez który miała rzekomo odebrać płatność. Nieświadoma tego kobieta kliknęła link. Następnie podała pełne dane swojej karty, przez co autoryzowała trzy płatności na łączną kwotę niemal 900 zł. Kiedy zorientowała się, że została oszukana, było już za późno. Kobieta zablokowała kartę, by nie dochodziło do kolejnych kradzieży z jej konta.
Mundurowi przypominają: by odebrać przelew, wystarczy podać swój numer konta bankowego. Nigdy nie dzielmy się danymi swojej karty płatniczej ani kredytowej, szczególnie jeśli do transakcji dochodzi na popularnych serwisach ogłoszeniowych. Oszustwo to w ostatnim czasie przybiera coraz bardziej perfidną formę, o czym piszą ogólnopolskie media. Informują one o sytuacji, w której oszukiwane są osoby, które już raz zostały oszukane. Osoby podszywające się za przedstawicieli organizacji śledzących oszustwa internetowe powołują się na poprzednie oszustwo. Mówią, że kliknięcie nowego linku – pochodzącego od rzekomych przedstawicieli instytucji bezpieczeństwa – ma pozwolić na cofnięcie skutków oszustwa, do którego doszło wcześniej.
Nieświadomi tego ludzie ponownie klikają w przesyłane im linki, ponownie podają swoje dane i po raz kolejny stają się ofiarami oszustów, którzy wykorzystują dokładnie ten sam mechanizm. Nowa historyjka, którą opowiadają, powoduje, że dochodzi do kolejnych kradzieży.
Ważne, by zgłaszać wszelkie oszustwa, nawet, jeśli kwota, na jaką zostaliśmy oszukani, wydaje się nam niewielka. O jednej z takich sytuacji opowiada nam ponownie asp. sztab. Grzegorz Szczepanek:
Jedna z osób, która padła ofiarą oszustów, przyznała, że pierwotnie nie zamierzała zgłaszać oszustwa, do którego doszło na jednej z popularnych platform związanych ze sprzedażą odzieży. Wybrała tam zestaw przedmiotów za łączną kwotę około 150 zł. Zapłaciła za nie przelewem tradycyjnym na konto osoby. Po dokonaniu przelewu kontakt się urwał, a zakupione przedmioty nigdy do niej nie dotarły.
Konto oszusta zniknęło. Do zgłoszenia oszustwa kobietę zmobilizowało odnalezienie nowego konta użytkownika, który próbował oszukać kolejne osoby, pokazując te same zdjęcia przedmiotów.
Napisz komentarz
Komentarze