Spacer ulicami miasta pokazuje, że wielu właścicieli nieruchomości dba o bezpieczeństwo osób spacerujących wokół nich. Wczoraj na jednym z bloków pracował mężczyzna usuwający z niego zalegający śnieg i lód. W czasie odśnieżania dookoła bloku rozwinięta była taśma, blokując wejście pod spadający śnieg. Dodatkowo pod blokiem sytuacji doglądała druga osoba, kierując ruchem pieszych, wskazując mężczyźnie na dachu kiedy może, a kiedy nie wolno mu wrzucać śniegu.
Operacja przebiegła bardzo szybko i sprawnie, a przede wszystkim bezpiecznie.
Niestety, w wielu miejscach nie jest to tak rozwiązywane. Przykład? Bardzo niebezpieczne sople lodu zwisające bezpośrednio nad chodnikiem przy ulicy Mickiewicza. Jeśli którykolwiek z nich odpadnie może wyrządzić ogromną krzywdę spacerującym pod nim osobom.
Przypominamy! Usuwanie takich niebezpiecznych oblodzeń i śniegu z dachów budynków jest konieczne. W razie tragedii mogą oni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za niedopełnienie swoich obowiązków w tym zakresie.
Napisz komentarz
Komentarze