Spotkanie odbyło się o godz. 15.00 w gorlickim Ratuszu, na które media zostały zaproszone o godz. 13.47.
„ (...) Mając na uwadze potencjalne zagrożenie niebezpośrednie i natychmiastowe, ale realne i znaczne, poproszono Komendantów Straży i Policji o objęcie Rafinerii szczególnym nadzorem, w celu uniknięcia wwożenia dalszych odpadów na jej teren.
Z Decyzji GIOŚ wynika, że została wydana w związku ze stwierdzeniem, że WIOŚ nie wykonał badań dotyczących możliwego oddziaływania odpadów na środowisko, bowiem nie ustalono, czy mogą one prowadzić do pogorszenia stanu środowiska, jak również czy mają wpływ na zdrowie i życie ludzi. (...) ”
Jak to się stało, że instytucja zajmująca się na co dzień badaniem wpływu szkodliwych substancji na środowisko i ludzi nie dopatrzyła się w tym przypadku takowych, nie umiejąc ocenić czy wpłyną one na pogorszenie jej stanu w tym miejscu, np. gdy skorodowany zbiornik rozszczelni się ??? Pozostawiamy to bez komentarza.
Urząd Miasta w podanym komunikacie zwraca jeszcze uwagę na informację, że Rada Nadzorcza Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska pozytywnie zaopiniowała wniosek dotyczący sfinansowania wywozu i utylizacji kwasu z terenu rafinerii (o którym mowa w ogłoszonym zamówieniu publicznym IR-V.271.2.1.2018). W związku z czym wykonanie zastępcze wywozu odpadów nie obciąży budżetu miasta, a tym samym kieszeni mieszkańców.
Czy wydanie decyzji przez GIOŚ, można odebrać w ten sposób, że „cichaczem” przyzwolono na transport kolejnych chemikaliów do Gorlic, za których utylizację zapłacimy z naszych podatków? Czy to na mieszkańców spadnie odpowiedzialność, by zwracać uwagę na ewentualną podejrzaną aktywność na tym terenie i informować policję o wszelkich niepokojących sygnałach? Co mamy w takich przypadkach robić, gdy instytcje państwowe nie są w stanie formalnie przeciwdziałać temu procederowi ?
pełna treść komunikatu na stronie: gorlice.pl
Napisz komentarz
Komentarze