Coraz więcej osób i instytucji zaangażowanych jest w sprawę rozwiązania problemu nielegalnego zwożenia niebezpiecznych odpadów do Gorlic. To fakt. Przyjeżdżają tu przedstawiciele organów państwa związanych z szeroko pojętą ochroną środowiska i nie tylko.
Tak było właśnie dziś, gdy w samo południe w Starostwie Powiatowym w Gorlicach została zwołana narada wszystkich służb zaangażowanych w sprawę przeciwdziałania procederowi zwożenia odpadów przemysłowych na teren byłej Rafinerii Glimar.
Pojawił się na nim również przedstawiciel firmy ISAD, który przedstawił się jako właściciel terenu byłej rafinerii. Organizatorzy spotkania wyprosili mężczyznę z sali, ponieważ nie był on zaproszony, a i jego status reprezentacyjny nie był formalnie potwierdzony.
Podczas narady poruszono tematy planowanej budowy spalarni odpadów, jak i procederu jaki ma miejsce na terenie porafineryjnym. Szczegóły spotkania, w którym brali udział przedstawiciele wszystkich lokalnych służb od policji, przez wszystkie rodzaje straży, aż po Sanepid, są owiane tajemnicą, media nie miały na nie wstępu.
Po spotkaniu w Starostwie uczestnicy udali się w miejsca, które są bohaterami ostatnich wydarzeń. Na teren rafinerii nie zostali wpuszczeni, firma Empol udostępniła urzędnikom wejście bez żadnych ograniczeń.
Późnym popołudniem w biurze Prawa i Sprawiedliwości w Gorlicach odbyła się konferencja prasowa, z udziałem Wiceministra Ochrony Środowiska Sławomira Mazurka, Zastępcy Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Romana Jaworskiego, Wicewojewody Województwa Małopolskiego Józefa Gawrona, a także Radnych PiS, Adama Piechowicza i Tomasza Płatka. Gospodarzem spotkania była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Barbara Bartuś.
„Sprawa jest skomplikowana, to skandaliczna sytuacja, mamy tu bombę ekologiczną, z którą trzeba się uporać” to hasła odnoszące się do nielegalnego składowiska odpadów na terenie byłej rafinerii. Padało wiele słów, jednak scenariusz wydarzeń odnosił się raczej do planów niż konkretów.
Do odpowiedzi w sprawie zniesienia zakazu wwozu substancji niebezpiecznych został wywołany przedstawiciel GIOŚ, Roman Jaworski. Stwierdził, że na podstawie obecnych przepisów do Gorlic nie można przywozić odpadów, ponieważ tu nikt nie wydał decyzji pozwalającej żadnemu podmiotowi na gromadzenie i zbieranie takowych. Zapowiedział wydanie ponownej decyzji WIOŚ, zakazującej zwożenie do Gorlic odpadów niebezpiecznych. Niestety firma, która będzie adresatem tejże decyzji, będzie miała prawo do odwołania się w ciągu 14 dni i zanim decyzja się uprawomocni, może dojść do kolejnych incydentów, których zaistnienia nie można wykluczać.
Minister Środowiska, Sławomir Mazurek zwrócił uwagę, że taki rodzaj aktywności jak gospodarka odpadami to szczególny rodzaj działalności. Wymaga ona stosownych zabezpieczeń, nie tylko w postaci decyzji administracyjnych, ale też gwarancji finansowych, które w razie okoliczności zabezpieczą przedsiębiorców i mieszkańców, w przypadku, gdy odpady będą porzucane. Inwentaryzacja bomb ekologicznych, lokalizacja porzuconych odpadów, baza danych przedsiębiorców oraz przemieszczanie się przewożonych przez nich odpadów to obiekt starań ministerstwa ochrony środowiska.
A co z odpadami, które już są w Gorlicach?
Po otrzymaniu decyzji będziemy szukać możliwości usunięcia ich z tego terenu. Rozszczelniające się pojemniki z kwasem siarkowym są priorytetem. Na miejscu monitorujemy sytuację, a służby są w pełnej gotowości. Nie pozwolimy by quasi firmy, optymalizując swoje nielegalne interesy, obciążały podatników kosztami. To zanieczyszczający powinien płacić - stwierdził minister Sławomir Mazurek.
Czy można powiedzieć, że spalarnia w Gorlicach na pewno nie powstanie?
Odpowiedzialnym za planowanie gospodarki odpadami na terenie gminy czy województwa jest marszałek, to on przygotowuje wojewódzki plan gospodarki odpadami. Cała odpowiedzialność spoczywa na nim. Marszałek musi określić bilans odpadów i instalacje, które pozwolą na ich zagospodarowanie. Minister środowiska opiniuje taki plan, jego załącznik inwestycyjny nie przewiduje budowy takiego obiektu w Gorlicach. Powstanie kolejnej spalarni odpadów to plan alternatywny, aby tego dokonać, wymagane jest przeprowadzenie konsultacji społecznych. Stawiamy na recykling, musimy zwrócić baczniejszą uwagę na segregację odpadów. Nie można budować spalarni poza wojewódzkim planem, to jest skandaliczna sytuacja. - odpowiedział Sławomir Mazurek.
Napisz komentarz
Komentarze