Zwiększone zapotrzebowanie, wzmożone środki ostrożności, żele antybakteryjne na każdym kroku w użyciu, higiena na metr kwadratowy, jeszcze raz do kwadratu. Obsługujące panie w rękawiczkach, towar dotykany tylko przez folię, wiadomo, wszystko po to, aby ograniczyć roznoszenie groźnego wirusa.
Duża ilość środków zapobiegawczych i zakupów ma jednak swoje drugie, przykre oblicze.
Niestety trudno przejść obojętnie obok obrazów jakie przesłała nam Czytelniczka Klaudia. Na zdjęciach widać parking pod jednym z gorlickich marketów. Jezdnia usiana jest jednorazowymi rękawiczkami, najprawdopodobniej porzuconymi przez kupujących po wieczornych zakupach.
Zaraz przy wyjściu z marketu z kosza „wyłażą” kolejne setki rękawiczek, które nie mieszczą się w worku o pojemności kilkudziesięciu litrów.
Takich obrazków zapewne będzie coraz więcej i częściej. Szanujmy siebie nawzajem a nasze otoczenie traktujmy jak swoje, bo im dłużej czasu będzie to wszystko trwało, tym trudniej będzie nam to znieść.
Napisz komentarz
Komentarze