Na płycie Rynku zastawiono stoły ze świątecznymi przysmakami. A więc był i tradycyjny barszczyk z uszkami, i grochówka, i kapusta z grzybami, pierogi i mnóstwo innych smakołyków pachnących, że aż ślinka ciekła od samego patrzenia.
Po modlitwie i życzeniach przedstawicieli samorządu rozpoczęło się wspólne biesiadowanie i łamanie się opłatkiem.
Tę wzniosłą uroczystość zaszczycili swoją obecnością harcerze niosący Światełko Betlejemskie. Wszyscy potrzebujący, jak i zwykli przechodnie, którzy w tym czasie przebywali na płycie gorlickiego Rynku, kosztowali smakołyków.
Im okoliczności przyrody zmieniały barwy dzienne na wieczorowe, tym atmosfera się rozluźniła a dymiące naczynia, pełne specjałów opróżniały się za sprawą pomocnych dłoni wolontariuszy, którzy częstowali gości tej wyjątkowej gorlickiej wigilii.
Najszczęśliwsze okazały się być dzieci, które otrzymały prezenty pod choinkę od Św. Mikołaja.
Po wieczerzy rozpoczęły się pokazy artystów chodzących na szczudłach, którzy prezentowali scenki nawiązujące do tradycji Świąt Bożego Narodzenia.
Pomysłodawczynią wigilii miejskiej, która w tym roku doczekała się ósmej edycji, była Iwona Budziak.
Napisz komentarz
Komentarze