Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii i jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej, taki stan może potrwać od 7 do 10 dni. Kolejne trzy tygodnie dziewczynka spędzi na oddziale chirurgii dziecięcej, gdzie lekarze będą doprowadzać jej stan do możliwości powrotu do domu.
Niestety nadal ma rurkę tracheostomijną, gdyż stan jej krtani nie pozwolił na jednoetapową operację i udrożnienie jej podczas jednego pobytu w szpitalu.
Operacja przebiegła według planu. Lekarz jest pełen optymizmu co do dalszej kuracji – pisze pani Basia Kluk, mama Antosi.
Kolejny etap przewiduje powrót do szpitala po trzech miesiącach, endoskopię i usunięcie rurki tracheostomijnej, oczywiście, jeżeli krtań będzie zdrowa.
Nie pozostaje nam nic innego jak wierzyć w wiedzę i doświadczenie lekarzy i w to, że czuwający nad nami Stwórca nie pozwoli zmarnować tak wielkiego trudu. Tym samym mamy nadzieję, że finał będzie udany, potrzeba tylko trochę cierpliwości i czasu – dodaje pani Basia.
Napisz komentarz
Komentarze