Jednak kiedy jedna z obsługujących pań zauważyła, że mężczyzna próbuje wsiąść za kółko, wybiegła ze sklepu i odebrała mu kluczyki. Ten rzucił jej tylko, że ktoś przyjedzie po samochód, po czym na piechotę zaczął wracać, jak się potem okazało, do pracy.
Policjanci chwilę później dotarli do mieszkańca gminy Biecz. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajduje się prawie trzy promile alkoholu. Okazało się również, że nigdy nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Mundurowi zabrali go na badanie krwi, na podstawie którego biegły określi czas od wypicia alkoholu do badania, ale zeznania świadków, którzy widzieli mężczyznę podjeżdżającego pod sklep, są wystarczającym dowodem.
39-latek odpowie przed sądem za jazdę na podwójnym gazie, dostanie również mandat za prowadzenie bez uprawnień.
Napisz komentarz
Komentarze