Zdarzenie zarejestrowała kamera w wolierze, niestety mężczyzna był zamaskowany, dlatego właściciel prosi o pomoc wszystkie osoby, które mogą pomóc w ujęciu sprawcy.
Pan Łukasz od blisko 10 lat zajmuje się hodowlą ptaków i pierwszy raz jego papugi padły ofiarami złodzieja, myślał, że tych odstraszy fakt, iż woliera znajduje się tuż obok jego domu.
Złodziej znał się na ptakach, bo ukradł najcenniejsze okazy, których wartość właściciel oszacował na ponad trzy tysiące złotych.
Jedna z samic aleksandretty wielkiej nie miała pazurka na przednim palcu lewej nogi, z kolei jeden z samców miał poszarpane pióra ze względu na przebytą chorobę. Pozostałe skradzione papugi nie miały cech szczególnych. Wszystkie miały za to obrączki, które z pewnością złodziej zdjął – opowiada pan Łukasz.
Z nagrania wynika, że złodziej miał około 175-180 cm wzrostu, był ubrany w jasną bluzę z kapturem, okulary ochronne i chustę na twarzy.
Zdarzenie zostało natychmiast zgłoszone na policję, jednak właściciel papug prosi o pomoc w odnalezieniu złodzieja wszystkie osoby, które mają wiedzę, kto mógł nim być. Może ktoś rozpoznaje mężczyznę albo wie, kto na początku maja stał się, w niewyjaśnionych okolicznościach, właścicielem czterech aleksandrett wielkich i jednej aleksandretty obrożnej.
Napisz komentarz
Komentarze