Na tegorocznym egzaminie gimnazjalnym z języka polskiego zapytano młodzież „Czy warto bronić własnych przekonań?”
Czy to tylko zbieg okoliczności? Czy może zachęta do szerszej dyskusji na temat kondycji polskiego szkolnictwa i sensu odważnego sprzeciwu nauczycieli, którzy nie godzą się z tym, że nasze państwo przeznacza już od kilku dekad zdecydowanie zbyt mało środków na edukację, co prowadzi do ciągłego i znaczącego obniżania rangi naszego zawodu.
„Ojczyzna potrzebuje przyzwoitych obywateli […]” – te słowa księdza Stanisława Konarskiego grono pedagogiczne wybrało na hasło wychowawcze Szkoły Podstawowej nr 1 w Gorlicach w roku szkolnym 2018/2019. Któż - jak nie nauczyciel – może mieć większy wpływ na kształtowanie właściwej postawy młodzieży wobec Ojczyzny? Ale czy nauczyciel poniżony, upokorzony, nazwany publicznie „życiowym nieudacznikiem” i „nierobem” może być autorytetem dla swojego ucznia? Czyż nie jest więc zasadny nasz sprzeciw wobec tak szeroko zakrojonych działań społecznych mających na celu odebranie nam godności i obniżenie prestiżu zawodu nauczyciela? Jak mamy sprostać rosnącym wciąż oczekiwaniom - by edukacja w Polsce była na odpowiednio wysokim poziomie - przy obecnym niesprawiedliwym systemie finansowania oświaty i wynagradzania nauczycieli?
„Piecza o dobre wychowanie młodzieży należy nie tylko do chętnych jednostek, lecz i do króla, i do Rzeczypospolitej, i do ministrów.” – zauważył słusznie wiele lat temu ksiądz Konarski.
Dlaczego zatem gorliccy nauczyciele zostali pozostawieni sami sobie przez samorządowe organy prowadzące?
Dlaczego nikt z przedstawicieli władz miasta Gorlice nie stara się nawet, by udzielić nam wsparcia w tym słusznym – naszym zdaniem - proteście?
Czy my, gorliccy nauczyciele, nie wspieramy inicjatyw lokalnego samorządu naszą codzienną pracą, czy nie uczestniczymy wraz z młodzieżą - w naszym wolnym od pracy czasie – w lokalnych uroczystościach patriotycznych i kulturalnych, nie realizujemy miejskich projektów, nie pomagamy w przygotowywaniu i realizowaniu przedsięwzięć podejmowanych przez władze miasta?
Czy nasza praca nie stanowi żadnej wartości dla lokalnej społeczności?
Postawa naszego organu prowadzącego wskazuje niestety jednoznacznie na brak solidarności władz samorządowych ze środowiskiem gorlickich nauczycieli, na brak aprobaty i wsparcia dla naszych działań. Nie tego oczekiwaliśmy…
W tych trudnych dla polskich nauczycieli chwilach, czujemy się osamotnieni i opuszczeni. Jest nam szczególnie przykro, gdy widzimy, że w wielu polskich miastach władze samorządowe identyfikują się ze swoimi pedagogami, szukają prawnych możliwości wsparcia swoich nauczycieli walczących o lepszą przyszłość oświaty, wykazują daleko idącą empatię.
Wierzymy, że broniąc własnych przekonań, dajemy swoim przykładem naszej młodzieży prawdziwą, bo żywą, lekcję obywatelskiego wychowania.
I ciągle mamy nadzieję, że gorlickie władze zainteresują się naszą sytuacją i zajmą właściwe stanowisko.
Z wyrazami szacunkuprotestujący nauczyciele Miejskiego Zespołu Szkół nr 1 w Gorlicach
Do wiadomości: Urzędu Miasta Gorlice.
List otwarty nauczycieli gorlickiej „Jedynki” do władz Miasta Gorlice.
Na naszą redakcyjną skrzynkę przyszedł mail od nauczycieli Miejskiego Zespołu Szkół nr 1 w Gorlicach. Jest to list otwarty, który został złożony dziś w gorlickim Magistracie.
List prezentujemy w niezmienionej formie.
- 17.04.2019 12:00