Spółdzielnia motywowała zasadność wykonania tej modernizacji tym, że odcinek tej drogi jest drogą pożarową do prywatnych zakładów, a zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji jej szerokość powinna wynosić 4 metry oraz powinna być zakończona zatoczką, by wóz bojowy miał możliwość zawrócenia. Ja się pytam, jakim prawem w takim razie te zakłady tam funkcjonują, skoro nie są spełnione warunki drogi pożarowej?
Świadomie lub nie, ukryto prawdziwe zamierzenia i cele. Już sama nazwa projektu jako „Modernizacja ulicy Krasińskiego” wprowadzała w błąd wszystkich, którzy na co dzień przejeżdżając tymi „falami Dunaju” na tej ulicy, klną pod nosem, a nie będąc mieszkańcami osiedla nie mieli pojęcia, że tak naprawdę chodzi o modernizację odcinka, z którego najbardziej zadowolona by była właśnie tylko spółdzielnia. W przypadku wygranej nie musiała by z własnych funduszy na cele remontowe naprawiać chodników, po których chodzą mieszkańcy spółdzielni, a przecież pieniądze z funduszu remontowego pochodzą z comiesięcznych składek członków spółdzielni. Zapewne część głosujących się nabrała i poparła ten projekt, będąc przekonanym o innych jego założeniach.
Droga pożarowa, to drugi argument. Modernizacja zakładała stworzenie dodatkowych miejsc parkingowych dla samochodów, które teraz zmuszone są do parkowania na chodniku wzdłuż siatki. Ja się zatem pytam, od kiedy to można parkować samochód na chodniku bez pozostawienia 1,5 metra przejścia dla pieszego? Zamiast alarmować, że nie ma przejścia dla pieszych, bo nie ma parkingu i muszą tam stać samochody, należałoby codziennie alarmować straż miejską, by skrupulatnie codziennie wypisywała mandaty za niedozwolone parkowanie. Chodnik jest dla pieszych, a nie dla samochodów!
W wyniku głosowania wygrał projekt budowy boiska przy ulicy Lipowej, którego wartość wykonania wynosi ok. 318 tys. zł. Regulamin Budżetu przewidywał 500 tys. zatem powstało pytanie, co z pozostałymi 182 tys. zł? Regulamin przewiduje pod pewnymi warunkami wykonanie zadania z drugiego zajętego miejsca, które to zajęła ta nieszczęsna modernizacja Krasińskiego. Jako, że ta przewidywana była na 320 tys. zł, to zabrakło 138 tys. zł i z tego tytułu szanowny pan prezes Spółdzielni "Krasińskiego" Karol Mazur raczył wysłać pismo do mieszkańców, w którym jak czytamy:
„…brakującą kwotę muszą pokryć sami mieszkańcy (…) Spółdzielnia zapewnia, że będzie się starała o większe dofinansowanie projektu, ale jak przekonać Burmistrza, skoro sami mieszkańcy głosując – opowiedzieli się za tym, że będą pokrywać koszty z własnej kieszeni. (…) Wszystkim tym, którzy nie głosowali i narazili Spółdzielnię na straty, będziemy zawdzięczać zbędny wzrost kosztów – Przeanalizujcie Państwo swoją aspołeczną postawę!!! Zadanie Modernizacja ok. 100m Krasińskiego zostanie wykonana w 2014. Inne zadania, jak modernizacja chodników i pozostałe, z woli nie głosujących zostanie przesunięte na termin późniejszy”.
O komentarz poprosiliśmy prezesa Karola Mazura. W rozmowie potwierdził wszytko to, co w informacji do mieszkańców jest zawarte.
Trzeba przyznać, że prezes Karol Mazur wykazał się specyficzną inwecją. Rozesłanie tej informacji do mieszkańców spółdzielni to niezwykły skandal! Jakim prawem obarcza się winą kogoś kto jest mieszkańcem, a niekoniecznie był zgodny co do tego, czy ten projekt jest słuszny? Jakim prawem prezes zarzuca komuś aspołeczną postawę? Jakim prawem prezes chce obciążać kosztami mieszkańców za brak głosowania? Demokracja polega na tym, że każdy ma wolny wybór! Nikt nie powiedział, że każdy mieszkaniec ma obowiązek głosować lub ma obowiązek wesprzeć właśnie ten projekt.
Drodzy mieszkańcy, radzę na najbliższym zebraniu członków Spółdzielni dobrze się zastanowić przed wyborem swojego prezesa. Podpowiem, że za taką arogancję należy się niechlubny rytuał wywiezienia na taczkach.
(adr)
Napisz komentarz
Komentarze