Wizyta działaczy Europy+ Twój Ruch nie wywołała w Gorlicach jakiegoś specjalnego poruszenia, można by w sumie powiedzieć, że gdyby nie ustawiony na lawecie baner i zainteresowanie dziennikarzy dwóch lokalnych portali internetowych, to przeszła by zupełnie
niezauważona.Korzystając z obecności dwóch fotografów i dwóch notujących dziennikarzy, profesor zorganizował króciutką konferencje prasową, w czasie której opowiedział nam dlaczego startuje w wyborach i co chciałby robić w PE, jeśli mieszkańcy okręgu małopolsko-świętokrzyskiego obdarzą go zaufaniem.
Według słów pana profesora, formacja którą reprezentuje, jest najbardziej proeuropejska ze wszystkich, które startować będą w majowych wyborach. Ta proeuropejskość nie jest warunkowa, jak powiedział Hartman - nie mówimy Europie tak, ale…, my mówimy Europie po prostu tak.
Prof. Jan Hartman podkreślił jednak bardzo dobitnie, że my Polacy, jesteśmy częścią Zachodu dlatego, że istnieje Unia Europejska, dlatego że ten Zachód nas chciał nie bojąc się kosztów, jakie niesie ze sobą przyjmowanie do struktur znacznie biedniejszych państw Europy wschodniej.
Harman i cała jego formacja z wielkim optymizmem patrzą na Unię i tym optymizmem chcą zarazić Polaków. Chcą im przekazać swoją
dumę z tego, ze są Europejczykami, że żyją w Europie bez granic, w wolnej przestrzeni pracy i gospodarowania.Polityk podkreślił konieczność dalszej integracji struktur unijnych, powiedział - jeżeli nie będziemy się dalej integrować, jeżeli nie będziemy korzystać z tej wartości dodanej, którą jest integracja, to staniemy się skansenem dawnej, mieszczańskiej kultury i miejscem docelowym dla wycieczek turystycznych z Japonii i Stanów Zjednoczonych.
Te dalsze etapy integracji europejskiej, to zdaniem Hartmana konieczność powołania wspólnego unijnego rządu, wspólnej armii i unijnego banku centralnego.
Trudno się tu z profesorem nie zgodzić, ostatni kryzys ukraiński dobitnie pokazuje, że unia w obecnym kształcie jest formacją zupełnie niewydolną decyzyjnie, jeśli chodzi o działania polityczne. Bardzo ciężko jest wypracować na jej forum wspólne stanowisko, gdyż dominują partykularne interesy narodowe, które niekoniecznie muszą być w interesie całej unii. Mówienie jednym głosem, bez jednego silnego ośrodka decyzyjnego, jest bardzo utrudnione.
BP
Fot. Jacek Spyra/fotogorlice.pl
Napisz komentarz
Komentarze