Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

W Smerekowcu wilki zgryzły cielaka. Mieszkańcy mówią, że to kwestia czasu, kiedy zaatakują człowieka.

Podziel się
Oceń

Nawet za dnia podchodzą blisko domów, nie boją się człowieka na horyzoncie i na nic zdaje się ogrodzenie pod napięciem, które ma chronić domowe zwierzęta.

Takie zabezpieczenie zastosował pan Marek ze Smerekowca, który w nocy z poniedziałku (6 sierpnia) na wtorek (7 sierpnia) obudzony przez huk i sąsiadów ratował swoje cielaki.



Wilk podszedł jakieś 50 metrów od mojego domu, zagryzł młodą krowę i zaciągnął ją w koryto pobliskiego strumyka, zrywając linkę pod napięciem, która miała zapobiegać takim atakom – mówi mężczyzna. I dodaje: Cała „akcja” trwała jakieś 10 minut.

Wspomina, że w maju wilki zagryzły jednej nocy blisko 30 owiec na bacówce w pobliskiej Zdyni. A kilka tygodni temu w Stawiszy wilk również połakomił się na owcę.

Nie ma tygodnia, aby któryś z sąsiadów czy znajomych z okolicznych wsi nie spotkał wilka ma swojej drodze – mówi. A pani Barbara, żona pana Marka, dodaje: Nie były to co prawda „bliskie” spotkania, ale na przykład znajoma opowiadała niedawno, że codziennie przed 7 przejeżdża przez Smerekowiec i co kilka, kilkanaście dni widzi „spacerujące” po wsi wilki.

Co najbardziej przerażające, te dzikie zwierzęta, których w lasach Gorlickiego jest coraz więcej, nie za bardzo boją się człowieka.

Myśliwi mówią, że wynika to z faktu, iż wilk szary jest pod ochroną – na naszym terenie nic mu nie zagraża, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by podchodził blisko ludzkich zabudowań.

A dla wilka co to za różnica małe dziecko czy cielak?! – pytają mieszkańcy zatrwożeni o bawiące się w pobliżu miejsca zdarzenia dzieciaki.

Niektórzy w swoich słowach posuwają się nieco dalej, twierdząc, że to tylko kwestia czasu, kiedy wilk zaatakuje dorosłego człowieka, który na przykład nieświadomy zagrożenia wybierze się na grzyby...

Tylko wtedy będzie już za późno na jakąkolwiek reakcję – kończy naszą rozmowę pani Barbara.




Napisz komentarz
Komentarze
Aryskafander 10.08.2018 17:29
Ale przecież to naprawdę tylko kwestia czasu. Jeżeli wilki atakują w lecie, gdy jest dużo pożywienia, nie boją się zapachu ani widoku człowieka, to co zrobią w zimie, gdy przyciśnie ich mróz i głód?

Tx 09.08.2018 10:54
Szczególnie szkoda będzie tego grzybiarza do siedmiu winach :)

agnes 09.08.2018 05:26
tak kurda. ltakie prawa. ludzi mozna likwidować a zwierzęta pod ochroną - widać kto jest bardziej wazniejszy. popitolona i zakłamana ochrona zwierząt.

ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaRozpocznij naukę w szkole Żak - szkoły policealne, kursy i szkolenia, licea dla dorosłych - Jasło, ul. Floriańska 17 - tel. 13 446 23 13
ReklamaBudżet Obywatelski MAŁOPOLSKA - złóż wniosek - 1-31 października 2024
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września 2024 - 6 października 2024 | Koncert Dżem, spektakl Usuń ze znajomych
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
ReklamaAUTO-GAZ NIKODEM GROŃ - montaż samochodowych instalacji LPG - benzyna, diesel