Sezon wakacyjny w pełni - stąd też, po 2 miesiącach od publikacji tekstu, dziś ponownie pojawiliśmy się w parku. Jakże miłym zaskoczeniem były zmiany, które tam zastaliśmy.
Pod osuwiskiem, w miejscu, w którym nie tak dawno brakowało jakiejkolwiek bariery, dziś zobaczyliśmy bardzo szeroką, biało czerwoną, metalową barierkę, której ominięcie wymaga wysiłku.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy to jedyne zabezpieczenie tego terenu. W miejscu, gdzie kiedyś jedyną barierą były kamienie szybko powstała boczna ścieżka. Dziś jednak jest już prawie nieuczęszczana - kamienie i ścieżkę odgradza druga bariera - zielone bramki odcinające tę część parku w sposób dający jasno do zrozumienia - nie wchodzić. Dzisiaj ścieżka pod osuwiskiem zaczyna powoli zarastać. Także szlak, który kiedyś wiódł przez skały i dalej pod osuwisko, dzisiaj wygląda na zdecydowanie mniej uczęszczany, mimo widocznych tam, niedawno odciśniętych, śladów stóp.
Bardzo serdecznie dziękujemy inicjatorom za zainteresowanie się tym problemem. Chociaż nie eliminuje to ryzyka osuwisk, wiemy, że tak wyraźna blokada skłoni do refleksji tych, którzy z ciekawości, niestety nadal starają się spacerować tamtą trasą.
W sytuacji, w której po przeciwległej stronie Parku widzimy niemal gotową ścieżkę rowerową i wiele osób, które już teraz z niej korzystają, dostanie się na przeciwległą stronę miejskiego parku wydaje się być możliwe bez narażania własnego życia.
Wszystkim regenerującym siły na naszym terenie życzymy wspaniałych wrażeń i prawdziwego odpoczynku od miejskiego zgiełku. Pamiętajmy by w tym czasie poza poznawaniem regionu i podziwianiem widoków zachować zdrowy rozsądek i unikać niebezpiecznych miejsc.
Napisz komentarz
Komentarze