Ośrodek Konferencyjno-Wystawienniczy Kasztel w Szymbarku dla gości w ten deszczowy wieczór przygotował wyjątkową ofertę i przeniósł nas w czasy największej świetności Imperium Osmańskiego. W Kasztelu zaaranżowano bowiem najprawdziwszy osmański seraj, kryjący niejedną tajemnicę haremu. Mogliśmy zobaczyć także stylowe aranżacje wnętrz, Sułtanów i Sułtanki oraz skorzystać z przygotowanych strojów i samemu poczuć się prawdziwym Sułtanem czy też piękną orientalną tancerką. Pomysł organizacji tego typu imprezy w Kasztelu pojawił się nie tak dawno, a wpadła na niego pani Ewa Piotrowska - Kukla, kierowniczka oddziału Muzeum – Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Szymbarku, która znalazła nawet związki szymbarskiego Kasztelu z Imperium Osmańskim.
Licznie zebrani goście mogli skosztować kawy po turecku, bakalii, zapalić fajkę wodną, ozdobić swoje ciało pięknymi malowidłami przy pomocy henny. Niewątpliwie najwięcej emocji wzbudził taniec brzucha wykonany przez profesjonalną tancerkę Dżipsi. Niestety pani kierownik nie chciała naw zdradzić skąd przybyła do Szymbarku piękna tancerka.
- Nie przybyła do nas wprawdzie z Turcji, ale jest związana z powiatem gorlickim i wygrała już nie jeden konkurs – powiedziała nam pani Ewa Piotrowska - Kukla,
Dżipsi tańcem brzucha zajmuje się od 2006 roku. Jest uczestniczką wielu orientalnych eventów jak dni kultury arabskiej, wieczorów orientalnych czy festiwali. Taniec brzucha sprawia jej wiele radości i pozwala tą radością zarażać innych. Niewątpliwie zaraziła też i tańcem i radością płynącą z niego wszystkich gości zgromadzonych w tą wyjątkową noc w szymbarskim kasztelu.
Muzeum Ziemi Bieckiej zabrało swoich gości w podróż w świat farmacji. To właśnie w Domu z Basztą swoisty nocny dyżur prowadził sklepik zielarski i stara apteka. Dla wszystkich zwiedzających przygotowano pamiątkowe karty pocztowe, które na miejscu stęplowano okolicznościową pieczęcią. W aptece można było poczęstować się ziołowymi cukierkami oraz napawać się zapachem leczniczych mydełek.
Ekspozycję związaną z wyposażeniem dawnej apteki oraz metodami produkcji farmaceutyków wzbogacono o multimedialny sprzęt, gdzie dzięki okularom Oculus, w przestrzeni wirtualnej można było przespacerować się po starej fabryce leków. Młodsi zwiedzający oblegali multimedialny ekran imitujący stare maszyny oraz czynności wykonywane przy wyrobie farmaceutyków.
Oprawę artystyczną imprezy uświetnili przedstawiciele stowarzyszenia Maszynka Kreatywności, którzy w strojach z tamtej epoki, odegrali scenkę pt: Dramat aptekarski w jednym akcie"
Program Nocy Muzeów w Bieczu dopełniła wystawa lamp naftowych oraz projekcje i prezentacje multimedialne.
Napisz komentarz
Komentarze