Postanowiliśmy napisać artykuł na ten temat, ponieważ głosy od mieszkańców, korzystających z wiszącego rozkładu jazdy jest dużo.
Pan Jan, 75-letni mieszkaniec Gorlic, regularnie korzysta z miejskich autobusów. Niestety, umiejscowienie rozkładów jazdy na przystankach często uniemożliwia mu swobodne zapoznanie się z informacjami.
Każdego dnia muszę zadzierać głowę, by cokolwiek przeczytać. Litery są tak małe, że nawet z okularami mam problem. Czuję się bezradny, gdy nie mogę sprawdzić, o której przyjedzie mój autobus – skarży się pan Jan.
Szczególnie uciążliwa sytuacja panuje na przystanku przy ul. Bieckiej, w pobliżu dawnego dworca autobusowego. Obecnie budynek dworca nie funkcjonuje, pozostała jedynie tabliczka informująca o jego istnieniu 100 metrów dalej.
Brak odpowiedniego zaplecza dla podróżnych potęguje trudności, z jakimi borykają się seniorzy.
Kiedyś był tu dworzec, można było usiąść, poczekać na autobus. Teraz nie ma nic, tylko ta tabliczka. Zdarza się, że nie zdążam na autobus, bo ciężko się zorientować z tych rozkładów. Mam już swoje lata, a wzrok już nie ten – dodaje pan Jan.
Gorlicki dworzec autobusowy przeszedł burzliwą historię. W 2005 roku PKS Gorlice został skomercjalizowany i trafił w ręce firmy Connex, która później została przejęta przez Veolia Transport Bieszczady. Niestety, zmiany te doprowadziły do stopniowej degradacji dworca. W 2011 roku obiekt został sprzedany lokalnym przedsiębiorcom, jednak mimo początkowych planów rewitalizacji, dworzec ostatecznie przestał pełnić swoją funkcję. Obecnie autobusy odjeżdżają z różnych przystanków w mieście, co wprowadza chaos informacyjny, zwłaszcza dla starszych mieszkańców.
Problem nieczytelnych i źle umiejscowionych rozkładów jazdy wymaga pilnej interwencji ze strony przewoźników. Dostosowanie tablic informacyjnych do potrzeb osób starszych i słabowidzących, poprzez umieszczenie ich na niższej wysokości oraz zastosowanie większej czcionki, mogłoby znacząco poprawić komfort korzystania z komunikacji miejskiej.
Chciałbym móc samodzielnie sprawdzić, kiedy przyjedzie mój autobus, bez proszenia innych o pomoc. To naprawdę niewielka zmiana, która dla nas, seniorów, miałaby ogromne znaczenie – apeluje pan Jan.
Miejmy nadzieję, że głosy mieszkańców zostaną usłyszane, a odpowiednie instytucje podejmą działania na rzecz poprawy dostępności informacji na przystankach autobusowych w Gorlicach.








Napisz komentarz
Komentarze