„Pod skrzydłami Anioła”
Pod skrzydłami Anioła
mogę schronić się.
On, jak autorytet
uskrzydla i mnie!
Uczy „latać” po życiu
z godnością i umiarem.
Omijać czarne chmury,
starać się z zapałem.
Jego dłoń pomocna
serce me otwiera.
Wlewa litry miłości,
zbędnej złości ubiera.
Uprzyjemnia nasze więzi
rozmaite w piękne chwile.
A jak tylko mnie coś dręczy
wytłumaczy mi spraw tyle.
On, jak dobry duch
czuwa dniem i nocą.
Potrafi leczyć rany
swą niebiańską mocą.
Pod jego opieką
wciąż do przodu gnę.
Pod skrzydłami Rodzica
nigdy nie jest źle!
Madlen
Napisz komentarz
Komentarze