Zabawa była prosta, któż nie zna gry „ciepło-zimno”. Postanowiliśmy ją zrobić z nowoczesnym twistem – osadzając grę w centrum Gorlic, odwzorowanym na mapie podzielonej na prostokąty.
Co pół godziny można było „strzelić” w jeden z prostokątów na mapie, który zdaniem uczestników mógł kryć tajemnicze „piekło” – miejsce ukrywające redakcyjną niespodziankę. Gra rozpoczęła się o godz. 8 i trwała aż do 12.30, kiedy to padła właściwa odpowiedź.
Cały czas podpowiadaliśmy Czytelnikom, czy są dalej, czy bliżej iluzorycznego „piekła”. Pierwsze typy były odległe, wskazujące na gorlickie osiedla, dopiero około godz. 10 udało się Czytelnikom odgadnąć okolicę, gdzie potencjalnie może być upominek.
Bardzo blisko były panie Weronika i Sylwia, które dosłownie o włos otarły się o prawidłowy prostokąt.
Ostatecznie o godzinie 12.30, prostokąt H10 został przez naszego Czytelnika wytypowany jako „piekło". Szczęśliwym odkrywcą okazał się Jan, który wraz z kolegą natychmiast udał się na poszukiwanie niespodzianki.
Ich starania zostały nagrodzone, po kilku minutach odnaleźli ukryty pakunek, w którym znalazły się firmowe kubki halogorlice.info oraz zaproszenia do kina na dowolny seans.
Zabawa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem ze strony czytelników, co pół godziny telefon dosłownie urywał się, szczęście jednak należało ostatecznie do Jana, który jako pierwszy odnalazł piekło, a w nim upominek.
Wydrukowaliśmy sobie mapkę i oznaczaliśmy prostokąty, w które ktoś wcześniej strzelał a okazały się być pudłem – mówi Jan z kolegą, z którym wziął udział w zabawie.
Potem drogą eliminacji wykluczaliśmy wszystkie inne możliwości. Do okolicy, gdzie podejrzewaliśmy, że jest piekłem, poszliśmy wcześniej. Nasze przypuszczenia okazały się trafne. Odnaleźliśmy i piekło, i prezent. Dziękujemy za miłe upominki.
Dziękujemy naszym Czytelnikom za udział w zabawie. Jesteście niesamowici!
Napisz komentarz
Komentarze