MUKS Piaseczno – Weegree AZS Politechnika Opolska 79:65 (29:20, 21:14, 18:17, 11:14)
Niespodzianka w pierwszym meczu dzisiejszego dnia stała się faktem. Opolanie, uchodzący za faworyta tego spotkania, nie byli w stanie sprostać świetnie dysponowanemu zespołowi z Piaseczna. Gospodarze rozpoczęli od bardzo wysokiego „C” miażdżąc rywali trójkami i szybkimi kontrami, by w 4 minucie prowadzić 15:3.
Gry akademicy trochę otrząsnęli się z tego amoku, zaczęli prowadzić wyrównaną grę z przeciwnikami, ale dystans między ekipami nie zmniejszał się. I tak wyglądał cały mecz, twarda, męska koszykówka, okraszona kilkoma ciekawymi momentami i popisami zawodników obu drużyn.
Im bliżej końcowej syreny tym coraz mniej motywacji w poczynaniach opolskiego zespołu. Gospodarze z żelazną konsekwencją wybijali z uderzenia asów AZS-u.
Po dzisiejszym zwycięstwie drużyna z Piaseczna jest bardzo bliska awansu do rozgrywek finałowych, które wyłonią nowego drugoligowca.
MKS Gorlice - KS Basket Legnica 67:70 (18:13, 13:15, 13:26, 23:16)
To były kapitalne zawody koszykówki w gorlickiej hali OSiR. Gorliczanie niesieni dopingiem publiczności, byli o krok od odniesienia zwycięstwa w tym spotkaniu.
Mecz na początku układał się po myśli gospodarzy, do pierwszej kwarty wyszli z zupełnie innym nastawieniem i emocjami w głowach, w porównaniu do tego, co mogliśmy obejrzeć wczoraj. Od pierwszej akcji trwała walka zażarta walka o każdą piłkę. Dobra skuteczność nie opuszczała gorliczan przez dwie kwarty i dzięki rzutom z dystansu byli na prowadzeniu 31:28.
Potem inicjatywa przeszła w ręce przyjezdnych, gracze z Legnicy mozolnie konstruowali swoje akcje, przygotowując pozycje do rzutu, trafiając z bliższej odległości. MKS grał po obwodzie szukając swoich szans zza linii 6,75. Niestety w tym fragmencie gry mogliśmy obejrzeć festiwal nietrafionych prób.
Basket Legnica zbudował 14-punktową przewagę (44:58) i nic nie zapowiadało powrotu gorliczan do meczu. Od tego momentu do gry włączyła się publiczność, która dała potężne wsparcie od zawodnikom, żywo reagując na wydarzenia na boisku.
Gospodarze odbudowali się i trafiali trójkę za trójką. Zrobiło się prawdziwe „meczycho”. Na 4 minuty przed zakończeniem meczu w protokole widniał remis, po 58. Później akcja za akcję, punkt za punkt, jednak to przyjezdni byli o krok przed gospodarzami.
Na 30 sek przed końcową syreną Basket Legnica prowadził 70:65. Gorliczanom udało się zdobyć jeszcze 2 punkty a w ostatniej akcji meczu nawet oddać rzut ostatniej szansy na przedłużenie tej rywalizacji. Piłka odbiła się dwa razy od wewnętrznej części obręczy i wypadła na zewnątrz.
MKS przegrał swój drugi mecz w turnieju, ale jeszcze nie jest bez szans na awans.
Każdy z zawodników gorlickiego MKS-u dał dziś z siebie przynajmniej 120 proc. swoich możliwości, zaangażowania i walki. Szacunek!
Jutro legniczanie zmierzą się o godz. 11 z prawie pewnym awansu MUKS-em Piaseczno, a MKS Gorlice o godz. 14 z Politechniką Opolską. W przypadku porażki legniczan, nasi koszykarze mogą awansować, trzeba jednak wygrać z AZS-em min. 8 punktami. Wszystko jest możliwe.
Kolejność drużyn po 2 dniu imprezy
1. MUKS Piaseczno - 4 pkt - 151:126
2. KS Basket Legnica - 3 pkt - 145:150
3. Weegre AZS Politechnika Opolska - 3 pkt - 148:154
4. MKS Gorlice - 2 pkt - 128:142
Napisz komentarz
Komentarze