Za wprowadzeniem zmian opowiedziało się 224 parlamentarzystów, przeciwko było 196, a 1 poseł wstrzymał się od głosu. Decyzja ta stanowi znaczący zwrot w polityce zdrowotnej kraju, ponieważ od 2017 roku dostęp do antykoncepcji awaryjnej był ograniczony wyłącznie do osób posiadających receptę.
Podczas debaty w Sejmie, Minister Zdrowia, Izabela Leszczyna, podkreśliła, że chodzi o leki zapobiegające zapłodnieniu, a nie o tabletki wczesnoporonne.
Prof. Piotr Sieroszewski, ekspert z dziedziny ginekologii, dodał, że uliprystal (substancja czynna tabletek) nie dopuszcza do owulacji. Wskazał, że lek ma od 60% – 80% skuteczności ,a działa jedynie wtedy, gdy zostanie przyjęty odpowiednio wcześnie po stosunku, zaznaczając, że nie wpływa negatywnie na rozwój ciąży, jeśli do zapłodnienia już doszło (gdy tabletka zostanie podana później niż zalecane). Prof. Piotr Sieroszewski zaznaczył, iż choć uliprystal może być szkodliwy w dużych ilościach, to dawka zawarta w pojedynczej tabletce jest na tyle niska, że nie wywiera negatywnego wpływu na organizm kobiety.
Zmiana prawna spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród ekspertów prawa medycznego.
Aleksandra Kosiorek, radczyni prawna specjalizująca się w tej dziedzinie, uznała decyzję za krok naprzód, wskazując na paradoks prawny, który ograniczał dostęp do antykoncepcji awaryjnej, mimo że w Polsce wiek zgody na współżycie seksualne wynosi 15 lat.
Minister zdrowia, Izabela Leszczyna, podkreśliła, że Polska oraz Węgry są jedynymi krajami w Unii Europejskiej, gdzie zakup leku z octanem uliprystalu wymaga posiadania recepty. Dodała również, że jedynie Słowenia wprowadziła ograniczenia wiekowe dla osób nabywających ten lek, ustalając minimalny wiek na 16 lat.
Minister zdrowia ma możliwość ograniczenia dostępności tych leków w wyjątkowych okolicznościach, np. poprzez podniesienie minimalnego wieku zakupu. Jednakże, dla innych środków antykoncepcyjnych o podobnym działaniu, recepta będzie nadal wymagana, a farmaceuci mają prawo odmówić sprzedaży osobom poniżej 13. roku życia.
Źródło info: Rzeczpospolita/Gazeta Prawna
Napisz komentarz
Komentarze