Akcja pierwszego, darmowego czipowania psów w naszym regionie zapowiadana była przez nas w tekście >>>Gmina Sękowa przeciera szlaki i daje dobry przykład [TERMIN]
Po co takie działanie? Sprawa jest prosta, ale do wyobraźni zawsze najlepiej przemawiają pieniądze. Sprawę wyjaśnia nam lek. wet. Wojciech Wójcik:
Czipowanie to bardzo proste rozwiązanie, które pozwala na ogromne oszczędności. Pieniądze na czipowanie psów w tym przypadku wygospodarowała gmina. To pieniądze nasze – podatników.
Dzięki wydaniu pieniędzy na zaczipowanie psów, jeśli konkretne zwierzę ucieknie, to po jego odłowieniu będzie można bardzo szybko ustalić tożsamość właściciela i przekazać mu uciekiniera.
Jeśli nie można przypisać psa do właściciela zaczyna się lawina kosztów, które ponosimy właśnie my, podatnicy.
To koszty związane z odłowieniem psa, umieszczeniem w schronisku, utrzymaniem go tam. Jednorazowo pochłania to nawet ponad 2000 złotych! W tym przypadku koszt zaczipowania czworonoga wydaje się śmiesznie niski. Pies, który posiada czip i jest w bazie, nie spowoduje więc uszczuplenia naszej wspólnej kasy: będzie bezpieczny i w przypadku zagubienia się, będzie mógł szybko wrócić do prawowitego właściciela. To też prosty mechanizm zapobiegania zjawisku bezdomności zwierząt, który jest bolączką wielu regionów w Polsce.
Gmina będzie w posiadaniu skanera, który pozwoli na szybkie sprawdzenie tożsamości właściciela psa, jeśli czworonóg się zagubi. W posiadaniu takich skanerów są też weterynarze. Problem z błąkającymi się zwierzętami będzie więc rozwiązywany nim tak naprawdę się rozpocznie i zanim lawina kosztów ruszy.
Dobrowolne zaczipowanie czworonogów wzbudziło duże zainteresowanie mieszkańców gminy Sękowa, którzy w minioną środę (2 sierpnia) o wskazanej porze pojawili się pod budynkiem gminy, by poddać swojego psiaka zabiegowi. Ten przypomina wykonanie zastrzyku. Przeprowadzony szybko i niemal bezboleśnie powoduje, że pies staje się bezpieczny.
Mieszkańcy uczestniczący w wydarzeniu byli bardzo zadowoleni z oferowanego im rozwiązania. Cieszyli się z takiej formy wydania pieniędzy z podatków, które przecież płacimy wszyscy. Gmina już teraz zapowiada, że w przyszłości będą organizowane kolejne akcje czipowania zwierząt, tak, by jak najwięcej z nich zyskało dodatkową ochronę.
Opiekunowie psów wypełniali formularze rejestracyjne międzynarodowej bazy danych SAFE-ANIMA, a numer czipa jakim został oznakowany dany pies niezwłocznie był wprowadzony przez pracownika Urzędu Gminy Sękowa do międzynarodowej bazy danych SAFE-ANIMAL. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie.
Wszystkie zaczipowane psy otrzymały także odpowiednią zawieszkę z kodem QR. Dzięki temu w przypadku odnalezienia takiego zwierzęcia będzie można bardzo szybko je zidentyfikować.
Ucieczka psa jest zaś zawsze możliwa. Nie trzeba wiele: nagły dźwięk, wyładowania atmosferyczne w czasie burzy. Znane nam dobrze są też masowe poszukiwania czworonogów, które nie najlepiej wspominają sylwestrową noc. Po nocy z 31 grudnia na 1 stycznia regularnie otrzymujemy prośby o pomoc w poszukiwaniu lub zidentyfikowaniu znalezionych czworonogów. Zaczipowanie rozwiązuje problem z identyfikacją zwierzęcia, nawet jeśli to zgubi obrożę lub ulegnie wypadkowi.
To gest odpowiedzialności właściciela.
Czy stać nas na to?
Wystarczy tylko chcieć, czego dowiodła właśnie gmina Sękowa. Akcja czipowania została przeprowadzona całkowicie ze środków gminy, bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat przez właścicieli. Gmina planuje już podobne działania na terenie kolejnych miejscowości.
Chociaż zapowiadana była zmiana obowiązującego prawa wprowadzająca obowiązkowe czipowanie psów, do tej pory nie stała się ona faktem. Dopóki nie pojawi się przymus musimy więc liczyć na odpowiedzialne podejście osób, które są właścicielami zwierząt i dobrą wolę gmin, które mogą partycypować w takich kosztach, by ograniczyć w przyszłości ewentualne wydatki na odławianie zwierząt i organizację tymczasowej opieki nad nimi.
Napisz komentarz
Komentarze