To, co zwykłemu mieszkańcowi wydaje się proste, z punktu widzenia przepisów już takie nie jest. Najważniejszym aspektem tego problemu jest ustalenie właściciela terenu, bo często jest tak, że to, co znajduje się w granicach administracyjnych miasta, nie jest własnością miejską.
Często mieszkańcy kierują swoje skargi do nieodpowiednich osób, którym pozostaje odesłać ich do innych instytucji czy organów, co wywołuje tylko niepotrzebne emocje, oburzenie i pretensje.
Wysoka trawa w mieście – ekologia czy bezpieczeństwo?
Trawa rosła i rosnąć będzie, wszędzie, gdzie tylko nie ma asfaltowych jezdni i betonowych chodników. Trawniki stanowią ważny element krajobrazu miejskiego, który potocznie nazywany jest zielenią miejską, i wszyscy tego chcemy, by było jej jak najwięcej.
W trosce o estetykę, bezpieczeństwo i dobro mieszkańców, konieczne jest więc regularne koszenie trawy. W ostatnim czasie temat ten trafił pod obrady Rady Sesji Miasta Gorlice. Podczas dyskusji o wycince drzew, wspomniano też o miejskich zieleńcach i stwierdzono, że zwolenników regularnego koszenia trawy jest tyle samo co przedstawicieli zupełnie odwrotnej teorii utrzymania przestrzeni miejskiej.
O tym wątku można przeczytać w artykule >>>Wycinka drzew w Gorlicach. Za i przeciw według radnych [FOTO]W dobie ogromnej inflacji, wzrostu kosztów pracy samorządy najprawdopodobniej rozglądają się za oszczędnościami i zapewne rzadsze koszenie trawników może być źródłem mniejszych kosztów utrzymania miejskiej przestrzeni.
Koszenie trawy ma jednak duże znaczenie nie tylko społeczne, ale też ekologiczne.
Długo niekoszone trawniki mogą stworzyć warunki sprzyjające rozmnażaniu się owadów, takich jak kleszcze i komary, co stanowi z kolei potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego, ponieważ te owady mogą przenosić różnego rodzaju choroby.
Ponadto gęsta trawa może ukrywać różnego przeróżne niebezpieczne przedmioty, takie jak szklane butelki czy metalowe przedmioty, co zwiększa ryzyko skaleczeń lub kontuzji u osób korzystających z przestrzeni miejskich, nie zapominamy też o bezpieczeństwie naszych czworonogów.
Przy długo niekoszonych trawach zwiększa się też zagrożenie pożarami. W okresach suchych i upalnych dni, z jakimi mamy do czynienia ostatnio, sucha trawa staje się potencjalnym źródłem ognia. Wystarczy mały niedopałek i może powstać pożar.
Takie środowisko ma do siebie to, że płomienie mogą łatwo się rozprzestrzeniać, a ich kontrola i opanowanie może stanowić wyzwanie, zwłaszcza w ścisłych zabudowaniach miejskich. W przypadku niewykoszonego trawnika przy ul. Rydarowskiej aż strach pomyśleć co by się mogło stać w przypadku takiego pożaru.
Co robić, gdy problem niewykoszonej trawy zaczyna wpływać na bezpieczeństwo?
W tym przypadku proponujemy następujące rozwiązania.
Jeśli chodzi o okolice dróg, gdy wysoka trawa przeszkadza widoczności kierowców, można wejść na mapę drogowych zagrożeń i dokonać odpowiedniego zgłoszenia.
Można to zrobić tu >>>Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa
W przypadku trawników na osiedlach i przy posesjach prywatnych warto najpierw zainteresować się i ustalić, kto jest właścicielem danego terenu i tam skierować swoje kroki, by zgłosić problem.
W sytuacji ul. Rydarowskiej niedługo po publikacji naszego artykułu administrator terenu wykosił trawę, lecz nie była to ostatnia jego czynność w tym miejscu.
Nasz Czytelnik, p. Andrzej znów wysłał nam zdjęcia i maila, pisząc:
Dzisiaj nowość! Tablica z informacją o koszeniu trawy. Ciekawe ile ona kosztowała? - pisze p. Andrzej.
Takich miejsc w mieście jest o wiele więcej. Niepokojąco wyglądają brzegi rzek Ropy i Sękówki na wysokości Parku Miejskiego, o czym warto by było zawiadomić właściciela terenu, jakim są Wody Polskie.
Jak Państwo oceniacie dbałość właściciel o zieleń w Waszym otoczeniu?
Napisz komentarz
Komentarze