O możliwościach, jakie daje ukończenie tego kierunku opowie Erwin Górka, student trzeciego roku kierunku inżynieria chemiczna i procesowa na Wydziale Chemicznym Politechniki Rzeszowskiej.
Czym jest inżynieria chemiczna i procesowa?
Erwin Górka: Inżynieria chemiczna i procesowa jest kluczowa dla rozwoju przemysłu chemicznego i energetycznego, wspiera produkcję wielu towarów, które są niezbędne w naszym życiu codziennym, jak leki, tworzywa sztuczne, kosmetyki, paliwa, materiały budowlane i wiele innych.
Główne zadania inżynierów chemicznych i procesowych obejmują projektowanie, konstrukcję i zarządzanie procesami, np. produkcją chemiczną, rafinacją ropy naftowej, produkcją tworzyw sztucznych, leków, nawozów, a także produkcją energii i innych procesów przemysłowych.
Absolwenci inżynierii chemicznej i procesowej zajmują się projektowaniem i optymalizacją reaktorów chemicznych, separacją i oczyszczaniem mieszanin, projektowaniem instalacji przemysłowych, planowaniem i kontrolą procesów, analizą i zastosowaniem technologii ochrony środowiska.
Inżynieria chemiczna i procesowa to kierunek, który łączy w sobie wiedzę z zakresu chemii, matematyki, fizyki, biologii i inżynierii, aby rozwiązywać problemy związane z przemysłem chemicznym i procesowym. Ważnym aspektem pracy inżynierów chemicznych jest również zagadnienie bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju, aby minimalizować negatywny wpływ procesów przemysłowych na środowisko.
Od kiedy studiuję moje wyobrażenie o inżynierii chemicznej zmieniło się w pozytywny sposób. Teraz doceniam jej kompleksowość i znaczenie dla przemysłu chemicznego i procesów produkcyjnych.
Co można robić po ukończonych studiach z inżynierii chemicznej i procesowej?
Możliwości są ogromne i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja chciałbym się zagłębić z przemysł energetyczny, gdyż widzę tutaj możliwości rozwoju, ze względu na potrzebę stosowania w przyszłości zamienników standardowych paliw.
Absolwenci inżynierii chemicznej i procesowej bez trudu znajdą pracę w przemyśle chemicznym, np. przy produkcji leków, tworzyw sztucznych, farb i lakierów, nawozów, kosmetyków itp. Czeka na nich również przemysł energetyczny, czyli elektrownie, zakłady petrochemiczne, rafinerie czy firmy zajmujące się energią odnawialną.
Inną opcją jest praca w laboratoriach badawczych, uczestnictwo w projektach badawczych i rozwijaniu nowych technologii, w tym opracowywaniu nowych produktów i udoskonalaniu istniejących rozwiązań. Można również skupić się też na doradztwie w zakresie optymalizacji procesów, wprowadzaniu nowych technologii, analizie efektywności i zarządzania ryzykiem.
Kolejną alternatywą jest zarządzanie projektami w przemyśle chemicznym i procesowym, czy praca jako specjalista ds. ochrony środowiska i zajmowanie się minimalizacją wpływu procesów przemysłowych na środowisko. Ciekawą ścieżką kariery jest praca wykładowcy na uczelniach lub instytutach badawczych.
Skąd wziął się pomysł na studia na tym kierunku?
Pierwszym kierunkiem, który wybrałem zaraz po maturze była chemia na UMCS. Spędziłem tam dwa lata i tak naprawdę nie wiedziałem, co mógłbym po tym konkretnie robić zawodowo. Przychodziło mi na myśl jedynie zostanie nauczycielem w jakiejś szkole, ale nie widziałem się w tej roli. Rzuciłem więc studia i wyjechałem za granicę do pracy na parę lat.
Pracowałem w różnych krajach: we Włoszech, w Szkocji i Niemczech, imałem się różnych zajęć, jak kręcenie pizzy, byłem szefem kuchni w Szkocji, pracowałem w niemieckiej winiarni. Poznałem wiele kultur i dużo podróżowałem, a kiedy wybuchła pandemia, nadszedł czas na refleksje i postanowiłem spróbować wrócić na studia.
Przeglądając ofertę kształcenia Wydziału Chemicznego Politechniki Rzeszowskiej, najbardziej zaciekawił mnie kierunek inżynieria chemiczna i procesowa, gdyż kojarzył mi się to z czymś bardzo praktycznym. Pomyślałem, że warto spróbować.
Mimo prawie siedmioletniej przerwy wróciłem na studia i całkiem nieźle sobie radzę. Kończę trzeci rok i mogę powiedzieć, że ta decyzja była jedną z lepszych, jakie podjąłem. Tak naprawdę już od pierwszego roku ukazywały się perspektywy pracy w przyszłości.
Myślałeś o innych uczelniach poza Politechniką Rzeszowską?
Kiedyś tak, brałem pod uwagę uczelnie w większych miastach, znacznie dalej od domu, z resztą na jednej nawet studiowałem, ale okazało się, że nie warto było daleko szukać.
Tu zawsze coś się dzieje i nie ma czasu na nudę. Od wykładów, przez laboratoryjne zajęcia praktyczne, a skończywszy na życiu studenckim.
Co najbardziej podoba ci się na tych studiach?
Na pewno perspektywa dobrej pracy, zdobywanie doświadczenie i możliwości, które się przede mną otworzyły, dzięki tym studiom. Poza tym wspaniali ludzie, studenci i nauczyciele akademiccy Wydziału Chemicznego Politechniki Rzeszowskiej.
Jakie miałeś wyobrażenia na temat studiowania tego kierunku i jak się one mają do uczelnianego życia?
Szczerze mówiąc na samym początku, zaczynając studia, wiedziałem, że jest to kierunek praktyczny i kończy się uzyskaniem tytułu inżyniera, więc będzie możliwość znalezienia ciekawej pracy.
Było to jednak wyobrażenie bardzo ogólne. Zupełnie nie spodziewałem się, że jeszcze przed ich skończeniem będę wiedział, co można robić zawodowo. Niebawem zaczynam praktyki w rafinerii i bardzo się cieszę, że poznam tę gałąź przemysłu od środka.
Kierunki chemiczne postrzegane są jako trudne – czy twoim zdaniem to prawda?
Na pewno dla osoby kompletnie niezwiązanej z tym tematem, jest to coś trudnego. Jednak ktoś, kto w jakimś stopniu interesuje się tymi obszarami wiedzy, z pewnością sobie poradzi.
Wystarczą chęci no i oczywiście czas poświęcony na naukę i trochę ciężkiej pracy. Jednak, jeśli chce się do czegoś dojść, warto się zaangażować.
Co twoim zdaniem jest największą wartością Wydziału Chemicznego Politechniki Rzeszowskiej?
Na pewno bardzo wartościowe i ciekawe osoby, z którymi dane mi było się tutaj spotkać, zarówno pracownicy, jak i studenci. Pracownicy Wydziału Chemicznego są bardzo zaangażowani, pełni pasji, bardzo pomocni, zawsze można liczyć na pomoc w dotarciu do celu.
Uczelnia dokłada również starań, aby absolwenci z łatwością mogli wkroczyć na ścieżkę kariery zawodowej. Można nauczyć się projektować i optymalizować reaktory chemiczne, przeprowadzać procesy separacji, kontrolować jakość produkcji i analizować dane, poznać programy komputerowe używane w przemyśle do tworzenia prototypów czy symulowania procesów.
Studenci mają dostęp do zaawansowanej i nowoczesnej aparaturze badawczej, jak np.chromatografy, kalorymetry skaningowe, reaktory laboratoryjne, kolumny rektyfikacyjne, drukarki 3D i wiele innych. Mamy możliwość przeprowadzania doświadczeń na aparatach wartych setki tysięcy złotych.
Politechnika Rzeszowska jako jedna z nielicznych w Polsce, a nawet w niektórych sektorach jedyna, posiada bardzo zaawansowany sprzęt nowej generacji. Jako student Wydziału Chemicznego mam możliwość korzystania z niego, co jest cennym doświadczeniem.
Twoją pasją i zajęciem, które wykonujesz poza studiami jest…?
Jest tego sporo, przykładowo podróże, kuchnia włoska, kręcenie pizzy, wędkarstwo, a zimą jazda na snowboardzie, no i oczywiście temat przewodni – chemia.
Masz już dokładnie sprecyzowane plany zawodowe na przyszłość?
Po trzech latach na uczelni wiele nowych dróg się otworzyło i zakres możliwości znacznie się poszerzył. Rynek pracy jest znacznie szerszy niż większości ludzi się wydaje. O wielu dziedzinach, branżach i stanowiskach usłyszałem, dopiero obracając się w tym środowisku.
Interesuje mnie praca w przemyśle energetycznym, paliwowym, nowe syntetyczne i ekologiczne rozwiązania, które są poszukującym coraz to lepszych rozwiązań obszarem.
Materiał przy współpracy z Politechniką Rzeszowską
Napisz komentarz
Komentarze